Gdy Jezus przybył do ich kraju. Kraina Gadareńczyków to tereny pogańskie. Dlaczego więc Jezus tam się udał, skoro jak sam mówił posłany został do owiec, które zginęły z domu Izraela (por. Mt 15, 24). Jedna z interpretacji jest taka, że miała to być lekcja dla Jego uczniów, których niewiele wcześniej powołał. Lekcja na temat Szatana i jego mocy. Jezus chciał, aby uczniowie zobaczyli jak wielka to moc: władająca ludzkimi ciałami i umysłami. Świadczy o tym zachowanie dwóch opętanych, ale i prośba mieszkańców miasta, aby Jezus opuścił ich terytorium. „Jutro wyproszą was z państw, miejscowości, instytucji – zdaje się mówić uczniom Jezus. Zapamiętajcie tę lekcję”.
Poślij nas w trzodę świń. Szatan jest samym złem. Widać to w tej „niewinnej” prośbie skierowanej do Jezusa. Ma ona oczywiście uczynić Jezusa niepopularnym wśród Gadareńczyków, bo kto kocha tych, przez których są kłopoty. I to również ma być lekcja dla uczniów Jezusa: „Pamiętajcie, Szatan, nawet jeśli prosi o rzecz pozornie nieszkodliwą, to prosi zawsze, aby szkodzić. Nigdy więc mu nie ufajcie: on poda wam zawsze zatruty owoc”.
Cała trzoda zginęła w wodach. I ostatnia nauka dla uczniów: zbawienie nawet jednego człowieka warte jest więcej niż budżet państwa. Utrata dużej trzody świń i uzdrowienie dwóch opętanych, to żadne porównanie. A jednak moc Jezusa objawiona w uwolnieniu opętanych zamiast cieszyć mieszkańców miasta, przeraża ich. Dla nich ważniejsze było stado świń, aniżeli zwycięstwo Jezusa nad demonami. Dlatego choć jedne demony zginęły ze świniami w wodach, inne pozostały w mieście: demony obojętności, egoizmu, zysku, itp.
Po wygnaniu Jezusa z miasta, kto nas z nich uwolni?
«
‹
1
›
»