„Ukazałem wam wiele dobrych czynów” (J 10, 32)

Jezus przebywał w Jerozolimie w czasie święta Poświęcenia Świątyni i przechadzał się w portyku Salomona. Dla Żydów była to dobra okazja, aby zadawać Mu różne pytania, a przede wszystkim prosić o to, aby się wyraźnie określił: „Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!” (J 10, 24). Jezus rzekł: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie” (J 10, 25).

Bezpośrednia wiara w bóstwo Chrystusa nie była łatwa ani dla Żydów, ani dla współczesnego człowieka. Nie jest łatwo uwierzyć, że Ten, który posilał się jak wszyscy inni, męczył się i wypoczywał, miał swoich przyjaciół, płakał nad Jerozolimą i grobem Łazarza, jest jednocześnie wszechmogącym Bogiem, istniejącym przed stworzeniem świata.

Jezus rozumie nasze trudności odnoszące się do wiary w Jego bóstwo i kieruje naszą uwagę na swoje czyny spełniane dla każdego człowieka, więc także dla każdego z nas. W tym kontekście Jego słowa „ukazałem wam wiele dobrych czynów” (J 10, 32) nabierają szczególnego znaczenia i warto rozważyć je dzisiaj w kontekście bardzo osobistym, odnosząc się w sposób szczególny do tego, co w ciągu całego naszego życia otrzymaliśmy i otrzymujemy od Chrystusa. Za które z tych „wielu dobrych czynów” chcielibyśmy dzisiaj w sposób szczególny podziękować naszemu Zbawicielowi? Może właśnie za wiarę, bez której, mimo różnych trudności, nie wyobrażamy sobie naszego życia? Może za jakieś doświadczenie z ostatnich czasów, które, nawet jeśli nas sporo kosztowało, zmieniło nasze spojrzenie na świat i nasze życie?

Kiedy Żydzi usłyszeli słowa „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 30), „porwali za kamienie, aby Go ukamienować” (J 10, 31). Dobro było i do dzisiaj jest kamienowane, czego jesteśmy niemal bezpośrednimi świadkami w tych ostatnich tygodniach, patrząc na zdjęcia ukazujące zbrodnie popełniane na ludzie ukraińskim przez rosyjskich żołnierzy. Tyle bólu i tyle cierpień było w historii rodzaju ludzkiego, tyle „kamienowania” także w odniesieniu do uczniów Chrystusa.

Kiedy Jezus zapytał Żydów, dlaczego chcą Go ukamienować, oni odpowiedzieli: „Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga” (J 10, 33). Żydzi z dzisiejszej Ewangelii nie byli w stanie dokonać radykalnej zmiany w sposobie ich myślenia w odniesieniu do Jezusa, mimo tego, że widzieli wiele Jego nadzwyczajnych znaków, które wskazywały na Jego moc Boską. Nie potrafili otworzyć się na Jego miłość, tak jak to stało się w przypadku innych.

Dzisiaj piątek w okresie kończącego się Wielkiego Postu; być może będziemy uczestniczyć w parafialnej Drodze Krzyżowej. Poprośmy z pokorą i ufnością Chrystusa o głęboką wiarę w Jego bóstwo i w to wszystko, co dla nas uczynił i czyni, abyśmy coraz świadomiej i głębiej należeli do tych, którzy w Niego uwierzyli…

« 1 »

reklama

reklama

reklama