Baranek

W każdej Mszy Świętej słyszymy słowa świętego Jana: „Oto Baranek Boży…” Można powiedzieć, że Kościół jest jak Jan Chrzciciel. Jego zadaniem jest nieustanne wskazywanie na Chrystusa, który mocą swojej krwi przelanej na krzyżu daje światu przebaczenie grzechów. To jest w gruncie rzeczy jedyna racja bycia Kościoła – objawiać Tego, który jest rozwiązaniem wszystkich problemów ludzkości i każdego człowieka, pomagać ludziom, aby Go odkryli, poznali i pokochali. Jeśli Kościół jakiekolwiek inne cele, nawet szlachetne, przesłaniają ten pierwszy zasadniczy, wówczas traci on rację bytu. Staje się solą bez smaku.

Dlaczego Jezus jest nazwany „Barankiem Bożym”? To nawiązanie do Paschy. W noc przed wyjściem z niewoli egipskiej Żydzi zabijali baranki i ich krwią naznaczyli odrzwia domów. Anioł śmierci, który zabił wszystkie pierworodne dzieci w Egipcie, ominął domy pokropione krwią baranka. Jezus jest Barankiem Paschalnym, którego krew uwalnia ludzi od grzechów. Został ukrzyżowany w dniu i o tej samej godzinie, w której Żydzi zabijali baranki na Paschę. W Apokalipsie Jezus jest nazwany Barankiem 29 razy. To Baranek zabity i zwycięski. Gdy wilki szczerzą kły niebezpiecznie jest być barankiem. Przychodzi pokusa dołączyć do wilków i wyć razem z nimi. Naśladowanie Jezusa oznacza przyjęcie postawy baranka.

Zauważmy, że mowa jest o „grzechu świata”. Liczba pojedyncza! Łatwo pominąć ten szczegół, bo w liturgii słyszymy o „grzechach świata” (liczba mnoga). Czym jest grzech świata? W katechizmie Kościoła czytamy, że to stan ciemności panujący w świecie spowodowany konsekwencjami grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów osobistych ludzi. „Wyrażenie to określa także negatywny wpływ, jaki wywierają na osoby sytuacje wspólnotowe i struktury społeczne, które są owocem grzechów ludzi” (KKK 408). Pojęcie „grzech świata” wskazuje zatem na społeczny wymiar każdego grzechu. Mój grzech powoduje, że cały świat staje się gorszy. Na szczęście jest również i tak, że Baranek podnosząc mnie z upadku, podnosi wraz ze mną świat.

Jan Chrzciciel mówi o Duchu Świętym, który zstąpił na Jezusa w chwili chrztu w Jordanie. Zapowiada, że Jezus będzie chrzcił Duchem Świętym. Greckie słowo „baptizein” oznacza „zanurzyć”. Jezus, sam namaszczony Duchem Świętym, rozlewa tego Ducha na świat. Zbawienie nie jest tylko uwolnieniem od grzechu. Ale jest także zanurzeniem świata w Duchu Świętym. Przypominają się pierwsze słowa Biblii mówiące o Duchu Bożym, który unosił się nad wodami (Rdz 1,2). Jezus nie tylko odnawia dzieło stworzenia naznaczone przez grzech, ale także przynosi światu nowy, wspaniały dar Boga. Daje Ducha, który oświeca człowieka, wszak jest Duchem Prawdy. I zanurza świat w miłości Bożej. Duch Święty jest miłością łączącą Ojca z Synem. Zadaniem Kościoła nie jest tylko wskazywanie na Jezusa, ale także napełnianie bezdusznego świata Duchem Bożym, Duchem Prawdy i Miłości.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama