Werset przed Ewangelią mówi, że do Ojca przychodzi się tylko przez Chrystusa. Byłoby to dla mnie tylko jakąś teorią, gdyby nie moje słabości. Gdy one mnie zwyciężają, odwagi dodaje mi Jezus na krzyżu. On wytrwał na krzyżu. Ja czasem nie wytrzymuję na moim krzyżu. To Jezusowe trwanie, daje mi odwagę, by spojrzeć na Boga z ufnością. Bez Chrystusa, moje poczucie sprawiedliwości przekreśla tę możliwość. Ale miłosierdzie objawione w Chrystusie odnosi triumf nad moją sprawiedliwością.
Od poniedziałku czytamy Mądrość Syracha. Dzisiaj jest mowa o Mądrości w codziennym życiu. Wszyscy rano wstajemy. Jedni wcześniej inni później. Istotne nie jest to, kiedy, lecz dla jakiej rzeczywistości wstajesz. Papież Franciszek w Encyklice „Dilexit nos”, zauważa, że „jesteśmy kuszeni, by poruszać się po powierzchni, by żyć w pośpiechu, nie wiedząc do końca, dlaczego, aby stać się nienasyconymi konsumpcjonistami i niewolnikami mechanizmów rynku, który nie interesuje się sensem naszego istnienia”. Nieustannie zalewają nas, kochany Czytelniku, naglące sprawy związane z dziećmi, z zaległym od lat remontem mieszkania, z mammografią, którą powinnaś zrobić trzy miesiące temu, z moim duszpasterstwem pełnym różnych akcji. Wieczorem rzucasz swoje wyczerpane ciało do łóżka, by rano zerwać się z tą świadomością, że znów dzień będzie za krótki, by nadrobić zaległości. Nie ma czasu na pytania o sen życia.
Takie same walki mieli ludzie poprzednich pokoleń. Dlatego Psalmista woła: „Pragnę Twojej pomocy, Panie”. A Pan odpowiada przez Syna w dzisiejszej Ewangelii. Św. Jan, umiłowany uczeń Jezusa, miał mentalność tego świata: „Kto nie należy do naszej grupy, musi być wykluczony”. Jezus upomina go: „Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.
Ile nienawiści powstaje, także wśród najbliższych, z powodu przynależności do obozów różniących się w sprawie polityki, szczepionek, praktyk religijnych. Mądrość z nienawiścią nie ma nic wspólnego. Nienawidzić, oznacza nie chcieć tego kogoś widzieć w swoim życiu. Trudne są drogi Mądrości.
Czytelniku! Może zszedłeś na bezdroża i brak ci Mądrości. Ale odwagi! Chrystus jest „mocą Bożą i mądrością Bożą”. On jest jedynie dobry. On w swej Mądrości nie zszedł z krzyża, byś miał pewność, że Jego miłość jest potężniejsza niż twój brak Mądrości.