reklama

Prześladowania a ewangelizacja

ks. Nikos Skuras ks. Nikos Skuras

dodane 05.05.2025 14:06
0

Czas konklawe. Usłyszałem krytyczne zdania pod adresem Papieża Franciszka. Jezus powiedział: „Abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał”. Jestem proboszczem małej Parafii. Widzę, że jest mi niezmiernie trudno walczyć, by nie stracić nikogo. Moje ambicje krzyczą, by machnąć ręką na tych, którym się coś nie podoba: „Niech sobie idą, dokąd chcą!” Ludzie są tak różni. Niełatwo być zwierzchnikiem Kościoła.

W pierwszym czytaniu słyszymy dzisiaj: „Szaweł niszczył Kościół”. Natomiast wczorajsze czytanie z dnia kończy się: „Szaweł zaś zgadzał się na zabicie go”, czyli Szczepana. Natomiast jutrzejsze czytanie z dnia mówi o wejściu do Kościoła tego, dla którego niemożliwym było stać się członkiem Ludu Starego Przymierza. Był on bowiem eunuchem (zob. Pwt 23,2). Jednakże wczoraj czytania były ze święta, a jutro będą z uroczystości. Czytania nawróconego już Szawła, stanowią piękny kontekst dla dzisiejszej lektury.

Myślę, że piszącemu ten komentarz i czytelnikom zależy na tym, by nie było prześladowań z powodów religijnych. Jednakże ten, który chce stawać się chrześcijaninem, mając swoje dobre intencje, jest gotowy odczytywać logikę Boga. Jest ona widoczna w faktach. Świadkowie Starego Przymierza uważali, że „wszystko, co istnieje i się wydarza, jest pod kontrolą Boga”. Człowiek ma wolną wolę i może dokonać wyboru przeciwko woli Boga. Lecz także tutaj czuwa Boża Opatrzność, czyli Boża Miłość, która „stawia granice złu”. „Cierpienie Chrystusa pali i pochłania zło ogniem Miłości i wyprowadza z grzechu wielorakie owoce dobra”, pisał św. Jan Paweł II. Paradoksalnie, prześladowanie wywołało ewangelizację nowych terenów.
Szaweł porywał i skazywał na śmierć chrześcijan. Po spotkaniu z Chrystusem, mówił, jak słyszeliśmy wczoraj: „Chrystus umarł za nasze grzechy”. Jutro wykrzyknie: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?”.

Drogi Czytelniku! Co ci łatwiej przychodzi? Znosić cierpliwie prześladowania, często od najbliższych: od męża, żony, trudnego szefa w pracy, od własnych dzieci, czy też prześladować innych w imię walki o prawdę i dobro? Święty pustelnik Abbà Izajasz pisał: „Lepiej jest cierpieć zło niż je czynić”.

Często jesteś prześladowcą, chociażby w myślach. Ale odwagi! Chrystus mówi dzisiaj: „Tego, który do mnie przychodzi, precz nie odrzucę”. Nawróć się. Ty prześladowca, pozwól by Chrystus cię spotkał i dotknął cię swoją Miłością.

 

1 / 1

reklama