15
września
piątek
Wspomnienie Najśw. Maryi Panny Bolesnej
Rok liturgiczny: A/I
Pierwsze czytanie:
Hbr 5, 7-9
Psalm responsoryjny:
Ps 31
Ewangelia:
J 19, 25-27

Patroni:

Kolor szat: biały

Liturgia na dzień 2023-09-15:

Pierwsze czytanie

Hbr 5, 7-9
Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.

A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.

Psalm responsoryjny

Ps 31
Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Panie, do Ciebie się uciekam, †
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!

Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.

Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Wydobądź z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.

Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.

Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.

Wybaw mnie, Panie, w swoim miłosierdziu

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Alleluja, alleluja, alleluja

Szczęśliwa jest Panna Maryja,
która bez śmierci wysłużyła palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.

Alleluja, alleluja, alleluja

----
Jeśli okoliczności za tym przemawiają, można odmawiać sekwencję:

SEKWENCJA


Bolejąca Matka stała
U stóp krzyża, we łzach cała,
Kiedy na nim zawisł Syn.
A w Jej pełnej jęku duszy,
Od męczarni i katuszy,
Tkwił miecz ostry naszych win.
Jakże smutna i strapiona
Była ta błogosławiona,
Z której się narodził Bóg.
Jak cierpiała i bolała,
Jakże drżała, gdy widziała
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
Któryż człowiek nie zapłacze,
Widząc męki i rozpacze
Matki Bożej w żalu tym?
Któż od smutku się powstrzyma,
Mając Matkę przed oczyma,
Która cierpi z Synem swym?
Widzi, jak za ludzkie winy
Znosi męki Syn jedyny,
Jezus - jak Go smaga bat.
Widzi, jak samotnie kona
Owoc Jej czystego łona,
Dając życie za ten świat.
Matko, coś miłości zdrojem,
Przejmij mnie cierpieniem swoim,
Abym boleć z Tobą mógł.
Niechaj serce moje pała,
By radością mą się stała
Miłość, którą - Chrystus Bóg.

-

* Następującą część sekwencji można według uznania opuścić.

-

Matko święta, srogie rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
Wyryj mocno w duszy mej.
Męką Syna rodzonego,
Co dla dobra cierpiał mego,
Ze mną się podzielić chciej.
Pragnę płakać w Twym pobliżu,
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,
Po mojego życia kres.
Chcę pod krzyżem stać przy Tobie,
Z Tobą łączyć się w żałobie
I wylewać zdroje łez.
Panno czysta nad pannami,
Niechaj dobroć Twoja da mi
Płakać z żalu z Tobą współ,
Bym z Chrystusem konał razem,
Męki Jego był obrazem,
Rany Jego w sobie czuł.
Niech mnie do krwi rani zgraja,
Niech mnie męki krzyż upaja
I Twojego Syna krew.
W ogniu, Panno, niech nie płonę,
Więc mnie w swoją weź obronę,
Gdy nadejdzie sądu gniew.
Gdy kres dni przede mną stanie,
Przez Twą Matkę dojść mi, Panie,
Do zwycięstwa palmy daj.
Kiedy umrze moje ciało,
Niechaj duszę mą z swą chwałą
Czeka Twój wieczysty raj.
Amen. Alleluja.

Ewangelia

J 19, 25-27
Słowa Ewangelii według świętego Jana

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

[Ewangelia do wyboru: Łk 2, 33-35]


Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Po przedstawieniu Jezusa w świątyni Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.

Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoja duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Współcierpiała... współdziałała... współzbawiała...

ks. Antoni Bartoszek ks. Antoni Bartoszek

Współcierpiała... współdziałała... współzbawiała...   Freepik

Bolesna Matka stała pod krzyżem. Cierpiała, jak każda Matka, bo była świadkiem strasznej męki własnego Syna. Cierpiała głębiej niż każda inna Matka, bo poza więzami matczynymi, była złączona przez swoją wiarę, wiarę, że nie jest to tylko jej Syn, ale „Syn Najwyższego”. Głębia wiary potęgowała głębię cierpień. Wierzyła, że Ten, który cierpi i umiera, jest Zbawicielem świat, że cierpi i umiera, by świat zbawić.

Choć cierpienie samo w sobie jest złem, tam na krzyżu staje się ewangelią, dobrą nowiną. „Ewangelia cierpienia” – to paradoksalne sformułowanie. Jan Paweł II w Liście Salvifici doloris, poświęconym sensowi cierpienia, napisał: „Ewangelia cierpienia oznacza nie tylko obecność cierpienia w Ewangelii, jako jednego z tematów Dobrej Nowiny. Oznacza ona zarazem objawienie zbawczej mocy i zbawczego sensu cierpienia w mesjańskim posłannictwie Chrystusa, z kolei zaś w posłannictwie i powołaniu Kościoła”. Przyjęte przez Jezusa z miłością i w posłuszeństwie Ojcu cierpienie zyskało moc zbawienia świata. „A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają”. Słyszmy dziś te słowa Listu do Hebrajczyków.

I poprzez tę głęboką więź z umierającym Synem Maryja najpełniej zrealizowała to, co potem napisał św. Paweł: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”. Jezus swoim cierpieniem ogarnął wszystkie cierpienia świata, także to najgłębsze, cierpienie swojej Matki. Jan Paweł II w Salvifici doloris napisał: „Jako świadek męki Syna, dzięki obecności i jako jej uczestniczka poprzez współcierpienie, Maryja dała jedyny w swoim rodzaju wkład w ewangelię cierpienia, przeżywając już wcześniej to, co św. Paweł wyraził w przytoczonym (…) tekście. Ma też Ona najszczególniejsze prawo powiedzieć, że dopełnia w swym własnym ciele – jak i w swej duszy – tego, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa”. Włączyła się w dzieło zbawienia świata. Nie tylko współcierpiała, ale i współdziałała. Nadała ludzkiemu cierpieniu moc zbawczą. Współzbawiała.

Każdy, kto jednoczy swoje cierpienia z krzyżem Jezusa na wzór Matki Bolesnej, włącza się w zbawienie świata. Jezus dokonał raz na zawsze dzieła odkupienia, ale Jego misja jest kontynuowana w życiu Kościoła. Jego ofiara ponawia się podczas Mszy św. na ołtarzach całego świata. I w tę ofiarę może włączyć się każdy człowiek, doświadczający cierpienia we własnym życiu. Tak czynią między innymi członkowie wspólnoty Apostolstwo Chorych, którzy realizują trzy zasady duchowego życia: „1. Przyjmować cierpienie z poddaniem się woli Bożej; 2. Znosić je cierpliwie, po chrześcijańsku, w zjednoczeniu z Jezusem, który się za nas ofiarował na Krzyżu, ofiaruje w Eucharystii, żyje w Kościele; 3. Ofiarować swe cierpienia Bogu w intencji przybliżenia Królestwa Bożego, za zbawienie świata, za Kościół i Ojczyznę, w intencji Ojca świętego”.

Wzorem jest dla nas Matka Bolesna, która współcierpiała, współdziałała, współzbawiała.