14
stycznia
niedziela
II Tydzień zwykły
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
1 Sm 3, 3b-10. 19
Psalm responsoryjny:
Ps 40 (39), 2ab i 4ab. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a)
Drugie czytanie:
1 Kor 6, 13c-15a. 17-20
Werset przed Ewangelią:
J 1, 41b. 17b
Ewangelia:
J 1, 35-42

Patroni:

  • św. Potitus,
  • św. Glyceriusz,
  • św. Feliks,
  • św. Makryna,
  • św. Męczennicy Raithi na górze Synaj,
  • św. Nino,
  • św. Firmin,
  • św. Eufrazjusz,
  • św. Datius,
  • św. Fulgencjusz,
  • bł. Odo z Novary,
  • bł. Odoryk Mattiuzzi z Portunaone,
  • bł. Piotr Donders

Liturgia na dzień 2024-01-14:

Pierwsze czytanie

1 Sm 3, 3b-10. 19
Czytanie z Pierwszej Księgi Samuela

Samuel spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza.

Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: «Oto jestem». Potem pobiegł do Helego, mówiąc mu: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś».

Heli odrzekł: «Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać». Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: «Samuelu!»

Wstał Samuel i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś».

Odrzekł mu: «Nie wołałem cię, synu mój. Wróć i połóż się spać». Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pańskie nie było mu jeszcze objawione.

I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: «Samuelu!» Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: «Oto jestem, przecież mnie wołałeś».

Heli zrozumiał, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: «Idź spać! Gdyby jednak ktoś cię wołał, odpowiedz: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha». Odszedł Samuel, położył się spać na swoim miejscu.

Przybył Pan i stanąwszy, zawołał jak poprzednim razem: «Samuelu, Samuelu!» Samuel odpowiedział: «Mów, bo sługa Twój słucha».

Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

Psalm responsoryjny

Ps 40 (39), 2ab i 4ab. 7-8a. 8b-10 (R.: por. 8a i 9a)
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Z nadzieją czekałem na Pana, *
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową, *
śpiew dla naszego Boga.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

W zwoju księgi jest o mnie napisane: †
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, *
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu».
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu †
i nie powściągałem warg moich, *
o czym Ty wiesz, Panie.

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Drugie czytanie

1 Kor 6, 13c-15a. 17-20
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:

Ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi.

Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.

Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz ja wam mówię, kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy.

Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 1, 41b. 17b
Alleluja, alleluja, alleluja

Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa.
Łaska i prawda przyszły przez Niego.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 1, 35-42
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.

Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?»

Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. i przyprowadził go do Jezusa.

A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Chodźcie, a zobaczycie

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Chodźcie, a zobaczycie   Jacob Colvi/pexels.com

Czytając wzmiankę ewangelisty Jana, że dwaj uczniowie Jana zobaczyli, gdzie mieszka Jezus i zostali u Niego, można wyobrazić sobie, że były to zwyczajne przyjacielskie odwiedziny. Ale u Jana każde opisywane wydarzenie ma swoje „drugie dno” i symboliczne znaczenie. Tak też jest tym razem. W słowach Jezusa: „Chodźcie, a zobaczycie” zawiera się cała dynamika i podstawowa struktura chrześcijańskiej wiary. Wiara ta jest czymś innym, niż zwyczajną wiedzą, jaką człowiek kieruje się w codzienności. Najpierw trzeba coś poznać, żeby potem móc to wybrać. W wierze w Chrystusa rozumowe poznanie ma także swoje ważne znaczenie. Pokazuje się ono w pytaniu, jakie kierują do Jezusa idący za Nim uczniowie. To właśnie świadectwo Jana o Jezusie jako Baranku Bożym wzbudziło ich zainteresowanie i fascynację. Pytanie: „Nauczycielu – gdzie mieszkasz?” dotyczy jednak czegoś więcej, niż jedynie informacji o mieszkaniu Jezusa. Jest to pytanie o to, Kim On właściwie jest? Ciekawe, że Jezus – zamiast wykładu, dotyczącego swojej osoby – zaprasza uczniów do drogi. Dopiero, kiedy się na nią zdecydują, zobaczą, Kim On rzeczywiście jest. Jezus wyjaśni im to nie przed wyruszeniem z nimi w drogę, ale dopiero wtedy, gdy będą już razem w drodze. Wtedy „znajdą” Go, już nie jedynie jako Nauczyciela, ale jako Mesjasza.

Wiara chrześcijańska nie jest efektem jakiegoś wstępnego intelektualnego poznania, w ramach którego człowiek uzyska odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości. Wiara jest krokiem w nieznane, jest wyruszeniem w drogę z Przewodnikiem. Dopiero w drodze, krok po kroku, człowiek uzyskuje odpowiedzi na swoje pytania. Wiara dojrzewa jedynie w drodze. Gdy człowiek przestaje iść z Jezusem, wiara zanika. Ta sama zasada dotyczy modlitwy: człowiek nie nauczy się modlitwy, jeśli nie zacznie się modlić; nie będzie dojrzewał w modlitwie, jeśli przestanie się modlić.

Nie ma dojrzałej chrześcijańskiej wiary bez tego pierwszego aktu zaufania Jezusowi i powierzenia się Mu jako życiowemu przewodnikowi. Gdyby ktoś chciał przyjąć chrześcijaństwo pod warunkiem, że najpierw uzyska odpowiedź na swoje pytania i wyjaśni wszelkie wątpliwości, nigdy nie osiągnie celu. Chrześcijaństwa nie da się poznać jedynie teoretycznie. Nie można rzeczywiście uwierzyć Chrystusowi, jeśli się nie wyruszy wraz z Nim w drogę.