20
stycznia
poniedziałek
Dzień powszedni albo wspomnienie św. Fabiana, papieża i męczennika
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Hbr 5, 1-10
Psalm responsoryjny:
Ps 110
Werset przed Ewangelią:
Hbr 4, 12
Ewangelia:
Mk 2, 18-22

Patroni:

Liturgia na dzień 2025-01-20:

Pierwsze czytanie

Hbr 5, 1-10


Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Każdy arcykapłan, spomiędzy ludzi brany, dla ludzi jest ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. Może on współczuć tym, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabości. I ze względu na nią powinien tak za lud, jak i za samego siebie składać ofiary za grzechy. A nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron.

Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale uczynił to Ten, który powiedział do Niego: «Ty jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem», jak i w innym miejscu: «Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka».

Z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.

I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają, nazwany przez Boga arcykapłanem na wzór Melchizedeka.

Psalm responsoryjny

Ps 110
Psalm (Ps 110 (109), 1b-2. 3-4 (R.: por. 4b))
Jesteś kapłanem, tak jak Melchizedek

Rzekł Pan do Pana mego: «Siądź po mojej prawicy, *
aż uczynię Twych wrogów podnóżkiem stóp Twoich».
Pan rozciągnie moc Twego berła z Syjonu: *
«Panuj wśród swych nieprzyjaciół!

Jesteś kapłanem, tak jak Melchizedek

Przy Tobie panowanie w dniu Twego triumfu, †
w blasku świętości, *
z łona jutrzenki zrodziłem Cię jak rosę».
Pan przysiągł i tego nie odwoła: *
«Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka».

Jesteś kapłanem, tak jak Melchizedek

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Hbr 4, 12

Alleluja, alleluja, alleluja

Żywe jest słowo Boże i skuteczne,
zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 2, 18-22

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?»

Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo mają pośród siebie pana młodego. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.

Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i gorsze staje się przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki. Wino się wylewa i bukłaki przepadną. Raczej młode wino należy wlewać do nowych bukłaków».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Wszyscy wybrani

ks. Jarosław Tomaszewski ks. Jarosław Tomaszewski

Wszyscy wybrani  

W życiu kościelnym wielu przesadnie skupia uwagę na postaciach wybrańców, pomijając dar wybraństwa. Emocje podnieca debata nad cechami dobrodzieja i czy długo utrzyma się na probostwie, a kto przyjdzie po nim – może lepszy, może gorszy? W parafii podnosi się kurz bieganiny za niczym i jakby w sprzecznych kierunkach – to znak, że biskup jedzie na wizytację. Gdy tuman opadnie wszyscy podzielą się na stronnictwa, bo dla jednych było fajnie, lecz dla drugich nudno. A przecież historia zbawienia w Biblii nie zostawia miejsca na dylemat i stwierdza, że Mojżesz zostaje powołany ze względu na wybraństwo ludu. Co prawda chwilami Bóg wyraźnie naznacza i dobiera sobie konkretnego człowieka, przez którego dokona nadzwyczajnej misji. Wybór Pana – dlaczego ta osoba akurat, nie inna – stanowi wielką tajemnicę. Bóg nie ma jednak od początku upatrzonych kandydatów na biskupa, papieża, katechistę czy proboszcza. O wszystkim decyduje współpraca ludzi z łaską Bożą, ich rozwój moralny, duchowy i oddanie. Być może dlatego predestynowany do biskupstwa religijny gwiazdor Emmanuel Milingo skończył tak, że do dziś w Zambii wietrzą się kościoły. A kto myślał z kolei, że powołany do milczenia trapista Erik Varden OCSO, po święceniach biskupich zmieni się w pasterza, który daje nadzieję Kościołowi.

Samo pytanie o dobór kandydatów do szczegółowych funkcji i odpowiedzialności w Kościele nie jest jednak bez znaczenia. Pierwotne chrześcijaństwo zdecydowanie bardziej ufało zdrowej intuicji całego ludu Bożego, częstokroć wskazując konkretnych mężczyzn na biskupów wbrew ich woli lub przez aklamację. Taki los przypadł choćby Augustynowi w Hipponie – i jak dobrze się stało! Ta forma rozeznawania wybraństwa z pewnością bardziej chroniła od pokusy karierowiczostwa, że oto ktoś chwyci się skraju płaszcza watykańskich dygnitarzy i ludzkim chwytem upchnie sobie w końcu piuskę na głowę. Podstawą poszukiwania kandydatów nie była tania popularność albo znajomości lecz sensus fidei – żywy zmysł wiary ludu Bożego. Wierzący znali się i bez teczek z nuncjatury najlepiej wiedzieli, kto spośród nich słucha głosu sumienia, modli się, jest prawdziwym przyjacielem Boga i człowiekiem Kościoła. Trzeba powiedzieć z nadzieją, że podobnych świadków - dobrych na kandydatów - nie brakuje katolicyzmowi również dzisiaj. Podczas przenosin metropolity katowickiego do Warszawy podniosły się histeryczne głosy, że w polskim Kościele katolickim ławka jest krótka – powtarzał Robert Mazurek za Tomaszem Terlikowskim – i że na kłopoty trzeba ze Śląska wołać do Galbasa. O ile z zachwytem da się słuchać społecznych wywiadów redaktora Mazurka, o tyle jego kościelne komentarze wywołują zażenowanie. Tylko spuścić oczy, myśląc: kogo w tej sprawie radził się Mazurek? To nie ławka jest krótka lecz gremium za wąskie. Myślący katolicy nie wątpią, że każda diecezja w Polsce może wystawić co najmniej kilku uczciwych, ludzkich, inteligentnych i wierzących księży, zdolnych do pasterskiej opieki nad wiernymi. Wystarczy kryteria przenieść poza układ.

W ewangelii proporcje myślenia są bardzo dobrze ustawione. Liczy się kontynuacja wiary, a nie liderzy. Jezus podkreśla znaczenie procesu dojrzewania wina, bukłaki to zaledwie okoliczność winobrania (por. Mk 2, 22). Autor listu do Hebrajczyków stwierdza radykalnie, że w Kościele nikt godności nie bierze sobie sam (por. Hbr 5, 4). Zresztą probostwo lub biskupstwo nie powinno wcale kojarzyć się z awansem albo docenieniem ale z krzyżem.

Bądź zawsze świadom, że po Chrzcie świętym również należysz do wybranych.