27
stycznia
poniedziałek
Wspomnienie bł. Jerzego Matulewicza, biskupa
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Hbr 9, 15. 24-28
Psalm responsoryjny:
Ps 98
Werset przed Ewangelią:
2 Tm 1, 10b
Ewangelia:
Mk 3, 22-30

Patroni:

Liturgia na dzień 2025-01-27:

Pierwsze czytanie

Hbr 9, 15. 24-28
Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Bracia:

Chrystus jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy.

Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, ani nie po to, aby się wielekroć sam miał ofiarować, jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą, gdyż w takim przypadku musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków, aby zgładzić grzech przez ofiarę z samego siebie.

A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.

Psalm responsoryjny

Ps 98
Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4. 5-6 (R.: por. 1bc)
Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica *
i święte ramię Jego.

Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Pan okazał swoje zbawienie, *
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją *
dla domu Izraela.

Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, *
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy.
Przy trąbach i przy głosie rogu, *
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

2 Tm 1, 10b

Alleluja, alleluja, alleluja

Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 3, 22-30
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili o Jezusie: «Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy».

Wtedy Jezus przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i dopiero wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Wielkość katolicyzmu

ks. Jarosław Tomaszewski ks. Jarosław Tomaszewski

Każdy widział pisane w dużym pośpiechu i niepewną ręką karteczki pod chórem kościoła. Ich autorzy nakazują odmówić niezliczoną ilość modlitw ustnych po kilka razy, w zamian za co Bóg nie ześle wojny i nastanie pokój. A kto nie spotkał rozpalonych neofitów, co do zmęczenia powtarzali, że absolutnie konieczne jest odbycie pielgrzymki do tego czy innego sanktuarium. I bolesne problemy rozwiążą się jak za pstryknięciem palca. Albo że jakiś widzący musi na kogoś nałożyć ręce, by życie toczyło się dalej prostą drogą pod niezawodną opieką absolutnych sił. To wszystko niestety reminiscencje pogańskiej mitologii, a nie chrześcijańskiej duchowości, czyli rytualny mechanizm ofiary, jaką ma składać biedny człowiek by wydrzeć łaskę z rąk dumnego bóstwa. Chrześcijaństwo od początku rozprawiało się radykalnie z mityczną niewolą. Kościół, choć niewielu się w tym orientuje, jest gwarantem wolności dziecka Bożego. Dalece mylą się ideologowie twierdząc, że katolicyzm to tylko twardy system obostrzeń, kanonicznych praw lub dogmatów – albo je akceptujesz albo odpadasz od zbawienia. Nic bardziej błędnego. W Kościele pod sumieniem obowiązują tylko prawdy wprost objawione przez Chrystusa i zbadane przez uroczyste magisterium. Dogmatów poza tym jest naprawdę niewiele, cała reszta podlega wyborowi wiary. Po prostu, kto chce być katolikiem musi zgodzić się na fakt Boga jako Trójcy ale nie ma żadnego obowiązku reagować na prywatne jawienia charyzmatyków. Jeśli są zdrowe to można ale zawsze jednak niekoniecznie.

Tutaj należy upatrywać prawdziwej wielkości katolicyzmu, że jest stanowczo obiektywny. Lepiej iść noga za nogą z niezbyt lotnym ale wiernym proboszczem, którego przysłał prawowity biskup niż odlecieć w egzaltowane galaktyki za liderem, co wszystkim chce zaszczepić własne, chwiejne, dziwaczne doświadczenia. W tym sensie warto czytać poruszające kazania Bernarda z Clairvaux. Dla przykładu w homiliach numer dziewiętnaście i dwadzieścia wielki mistrz cysterski przedstawia obraz dziewcząt, co szukają Oblubieńca. Ich zakochanie się jest ogromne, impulsywne i gwałtowne. Tym samym jednak źle ukierunkowane. Przy okazji Bernard zdobywa się na piętnowanie dusz nowicjuszy, którzy pukają do klasztoru, by szukać siebie pod pozorem pytań o Chrystusa. Ich główny błąd stanowi fakt, że to, co prywatne chętnie przedkładają nad to, co wspólnotowe. W nauczaniu mistyka z Clairvaux łatwo odnajdzie się każda dusza chrześcijanina. Nadeszły czasy, gdy znów w Kościele trzeba poskromić – myśląc pojęciami Bernarda – nieroztropną gorliwość, która nic nie wnosi oprócz jałowości.

Subiektywnych poglądów na wiarę i duchowość było, jest i będzie bardzo wiele. Tak samo liczne są szkoły pobożności ale prawdziwe objawienie się Chrystusa pochodzi naprawdę od Ducha Świętego i jest niepowtarzalne (por. Mk 3, 29). Tylko ono obowiązuje. Nie można przenosić wielości przeżyć wewnętrznych nad jedyność depozytu wiary. Z tego powodu autor listu do Hebrajczyków nie używa więcej starotestamentalnego terminu berit – przymierze, bo Bóg musiał je nieustannie naprawiać, poszukując Żydów na pustkowiu. Natomiast teraz mówi się o diatxéké – czyli niezmiennym testamencie, spisanym raz na zawsze i wysłanym do podpisu przez wszystkich (por. Hbr 9, 15). Obiektywny fundament wiary jest bogatszy od indywidualnych smaków duszy.

Doceń wielkość katolicyzmu. W Kościele rzymskim nie obowiązuje cię posłuszeństwo mglistym światłom, tylko wiara streszczona przez Chrystusa. Najpierw stój mocno na gruncie tradycji i niezmiennego przekazu ewangelii, a dalej rób co chcesz.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.