Abp Szewczuk: ludzie chcą żyć w niepodległym, wolnym państwie

W swym przesłaniu wideo abp Szewczuk zwraca dziś szczególną uwagę na heroizm służb ratunkowych i determinację Ukraińców, aby oprzeć się potędze zła


Dziękujemy Bogu, że przeżyliśmy tę noc, że ujrzeliśmy światło dzienne, ale tej nocy na Ukrainie znów została przelana krew, nasze miasta i wioski drżały od bombardowań, z naszej ziemi wznosił się do Boga jęk, lament i płacz – mówi w swym codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk. Jest to już, jak przypomina na wstępie, 26. dzień niesprawiedliwej, straszliwej wojny wypowiedzianej przez Rosję pokojowo nastawionemu narodowi ukraińskiemu.

Dziś w sposób szczególny zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zwraca uwagę na heroizm szeroko pojętych służb ratunkowych, tych, którzy nie tylko ratują życie, ale co dnia starają się odbudować i naprawiać zniszczoną przez wroga infrastrukturę cywilną. Z narażeniem własnego życia, przywracają dostawy energii, gazu, ogrzewania. Codziennie widzą, jak wróg niszczy owoce ich pracy, lecz następnego dnia uparcie je odbudowują. Oby cały świat był jak ci ratownicy, którzy mimo wojny odzyskują przestrzeń życia, budują pokój i ratują życie – mówił abp Szewczuk.

„Dziś szczególnie współczujemy miastu Mariupol, w którym odbywa się prawdziwe ludobójstwo. Ludzie umierają nie tylko od broni wroga, ale także z nienawiści. Setki ludzi umierają z głodu nie tylko w samym mieście, ale także w jego okolicach. Na tymczasowo okupowanych terytoriach dochodzi do prawdziwych zbrodni przeciwko ludzkości. Codziennie otrzymujemy wiadomości o prawdziwej katastrofie humanitarnej, o morderstwach, grabieżach, gwałtach. Lecz nawet tam, zwłaszcza na południu Ukrainy, ludność cywilna protestuje przeciwko okupacyjnej władzy. Ludzie protestują przeciwko swoim gwałcicielom i mordercom. I pokazują, że Chersoń i inne miasta Ukrainy, które są dziś pod okupacją, to Ukraina i że chcą żyć w ukraińskim, niepodległym, wolnym państwie. Proszę wszystkich o modlitwę za tych, którzy są przymusowo deportowani z Ukrainy do Rosji. Mamy świadectwa o fali przymusowych deportacji obywateli Ukrainy do obcego państwa. Nikt z nas nie wie, jaki los ich tam czeka, bo sami nie mogą o sobie decydować.“

Abp Szewczuk zakończył swe codzienne orędzie błogosławieństwem i modlitwą w intencji Ojczyzny. „Niech miłosierny Pan da Ukrainie zwycięstwo nad rosyjskim agresorem! Niech Pan Bóg da zwycięstwo naszej armii ukraińskiej, za którą szczególnie się dzisiaj modlimy do Pana, naszego Boga!” – mówił halicko-kijowski arcybiskup większy.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama