Papież na kończących rok nieszporach: Benedykt XVI wzorem delikatności

W czuły i pełen wdzięczności sposób wspominał Papież Franciszek na kończących rok kalendarzowy nieszporach swojego poprzednika, który zmarł w godzinach porannych. Ojciec Święty podkreślał w pierwszej publicznej wypowiedzi po śmierci Benedykta XVI, jak piękny wzór tzw. cnoty uprzejmości stanowiła ta postać.

Franciszek zauważył, że uprzejmość jest elementem stylu działania Boga, co widać w tajemnicy Wcielenia. Chodzi tutaj o wybieranie braterstwa oraz społecznej przyjaźni w kontaktach z innymi. W takim kontekście Ojciec Święty odniósł się do swojego poprzednika.

Papież: gdy mówimy o uprzejmości, spontanicznie myślimy dziś o Benedykcie XVI

„Mówiąc o uprzejmości, myśl kieruje się w tym momencie w sposób spontaniczny do najdroższego papieża seniora Benedykta XVI, który opuścił nas dzisiejszego ranka. Ze wzruszeniem wspominamy jego osobę, tak szlachetną, tak łagodną – wskazał Franciszek. – I odczuwamy w sercach wielką wdzięczność: wdzięczność Bogu za podarowanie tego człowieka Kościołowi oraz światu; wdzięczność samemu Benedyktowi XVI za wszelkie dobro, jakiego dokonał, zwłaszcza za jego świadectwo wiary i modlitwy, szczególnie w ciągu ostatnich lat wycofanego życia. Tylko Pan zna wartość oraz siłę wstawiennictwa papieża seniora, jego ofiar złożonych na rzecz dobra Kościoła.“

Jak podkreślał dziś Franciszek, cnota, którą odznaczał się Benedykt XVI, pozostaje bardzo ważna w życiu osobistym i społecznym. Chodzi o traktowanie innych tak, aby ujmować im ich trudności, a nie dokładać trosk.

Papież: potrzebujemy cnoty uprzejmości

„Uprzejmość jest antidotum na niektóre patologie naszych społeczeństw: na okrucieństwo, które niestety może niczym trucizna przeniknąć do naszych serc i zatruć relacje; przeciw niepokojowi i rozproszonemu pośpiechowi, które sprawiają, że koncentrujemy się na sobie samych, zamykając się na innych (por. Fratelli Tutti, 224) – mówił papież. – Te «choroby» naszej codzienności sprawiają, że stajemy się agresywni i niezdolni to powiedzenia «poproszę» albo «przepraszam», lub po prostu: «dziękuję» (...). I tak, gdy na ulicy, w sklepie czy też w biurze spotykamy osobę uprzejmą, zaskakuje nas to i wydaje się nam małym cudem, ponieważ uprzejmość nie jest już, niestety, zbyt powszechna. Jednak, dzięki Bogu, są jeszcze osoby uprzejme, które umieją odłożyć na bok własne niepokoje, aby poświęcić uwagę innym, aby obdarować uśmiechem, słowem zachęty, aby wysłuchać kogoś, kto potrzebuje się zwierzyć lub wyżalić (por. tamże). Drodzy bracia i siostry, myślę, że odzyskanie uprzejmości, jako cnoty osobistej i obywatelskiej może w znacznym stopniu pomóc w poprawie naszego życia w rodzinach, wspólnotach i miastach.“

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama