George Weigel: katedra to nie „przestrzeń wydarzeń”, to wezwanie do ewangelizacji

Piękno wiary, tak jak piękno zdobiących katedrę witraży, najłatwiej dostrzec „od wewnątrz”. „Dlatego ci z nas, którzy mają przywilej doświadczyć tego piękna, są wezwani w chrzcie, aby zaprosić innych «do środka», aby oni również mogli kąpać się w blasku wzniosłego piękna, jakim jest boska obecność w świecie” – pisze Goerge Weigel na łamach National Catholic Register.

W swoim tekście publicysta odnosi się do tego, co dzieje się w katedrze św. Piotra i Pawła w Waszyngtonie. Świątynia stała się bowiem „przestrzenią wydarzeń”, pisze G. Weigel, w której odbywać może się niemal wszystko – „w tym firmowe «imprezy świąteczne» dla klientów, podczas których nawa katedry jest wypełniona barami z napojami i stanowiskami z jedzeniem, na sklepieniach żebrowych odbywa się pokaz świetlny, a przed prezbiterium, w pobliżu prefabrykowanego parkietu tanecznego, występuje zespół”.

„W szkle i kamieniu, ukształtowanych przez rzemieślników wiary, wielkie katedry kiedyś ucieleśniały ścisłą syntezę kultury, społeczeństwa i Kościoła. Ta synteza rzadko występuje dzisiaj” – pisze Weigel. Przekonuje, że „tym bardziej należy pamiętać o tym, czego uczą nas wielkie katedry, gdy im się na to pozwala”.

Przytacza trzy fragmenty homilii Benedykta XVI, którą papież wygłosił w 2008 roku w nowojorskiej katedrze św. Patryka:

„Abp John Hughes, który (…) był odpowiedzialny za budowę tej świątyni, pragnął, by go zbudowano w czystym stylu gotyckim. Chciał, aby ta katedra przypominała młodemu Kościołowi w Ameryce wielką tradycję duchową, której był dziedzicem, a także, by inspirowała go do wykorzystywania wszystkiego, co w niej najlepsze, w budowaniu Ciała Chrystusowego w tym kraju. Chciałbym zwrócić waszą uwagę na pewne elementy tej przepięknej budowli, która, jak mi się wydaje, może posłużyć jako punkt wyjścia refleksji nad naszymi poszczególnymi powołaniami w obrębie jednego Ciała Mistycznego”.

„Pierwszy element to okna witrażowe, przez które wpada do wnętrza mistyczne światło. Widziane z zewnątrz, okna te wydają się ciemne, ciężkie, wręcz ponure. Lecz kiedy wejdzie się do kościoła, nabierają życia; przenikające przez nie światło ujawnia całe ich piękno. Wielu pisarzy – tu w Ameryce przychodzi na myśl Nathaniel Hawthorne – posłużyło się przykładem witraży dla zobrazowania misterium Kościoła. Albowiem tylko od środka, dzięki doświadczeniu wiary i życia Kościoła, widzimy Kościół taki, jaki jest naprawdę: oblany łaską, jaśniejący pięknem, zdobny w różnorakie dary Ducha. Dlatego my, żyjący życiem łaski we wspólnocie Kościoła, jesteśmy powołani, by przyciągnąć do tego misterium światła wszystkich ludzi.”

„Jedność katedry gotyckiej, jak dobrze wiemy, nie jest jednością statyczną świątyni klasycznej, lecz jednością zrodzoną z dynamicznego napięcia wielu różnych sił, które wynoszą budowlę ku górze, kierując ją ku niebu. Również w tym możemy dostrzec symbol jedności Kościoła, która jest jednością – jak powiedział św. Paweł – żywego ciała, złożonego z wielu różnych członków, z których każdy ma swoją rolę i cel. Tutaj także widzimy potrzebę uznania i poszanowania darów każdego z członków ciała, w których «objawia się Duch dla [wspólnego] dobra» (1 Kor 12, 7)”.

Piękno wiary katolickiej – komentuje Gerge Weigel – najlepiej zrozumieć „od wewnątrz”.

„Dlatego ci z nas, którzy mają przywilej doświadczyć tego piękna, są wezwani w chrzcie, aby zaprosić innych «do środka», aby oni również mogli kąpać się w blasku wzniosłego piękna, jakim jest boska obecność w świecie. Prawdziwa katedra, funkcjonująca jako taka, jest wezwaniem do ewangelizacji” – zaznacza.

Źródło: National Catholic Register

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama