Dość wojen, z ich bolesnymi stosami trupów, zniszczeniami, wygnańcami! Dzisiaj wspólnie manifestujemy nie tylko naszą zdecydowaną wolę pokoju, ale także świadomość, że modlitwa jest wielką siłą pojednania – zaapelował Leon XIV podczas spotkania modlitewnego w rzymskim Koloseum.
Ojciec Święty wskazał, że potrzeba „odważyć się na pokój”. Przypomniał, że Pan Bóg uwolni nas od nieszczęścia wojny! Zaakcentował: „Kultura pojednania pokona obecną globalizację bezsilności, która zdaje się nam wmawiać, że inna historia jest niemożliwa. Tak, dialog, negocjacje, współpraca mogą stawić czoła napięciom pojawiającym się w sytuacjach konfliktowych i je rozwiązać. Muszą to uczynić!”.
Przesłanie pojednania
„Pokój jest nieustanną drogą pojednania” – wskazał na początku swego przemówienia Leon XIV. Podziękował za obecność na modlitwie i ukazanie światu jej decydującego znaczenia. Serce ludzkie musi być otwarte na pokój; dzięki medytacji otwiera się, a poprzez modlitwę „wykracza poza swe ograniczenia”. Ojciec Święty dodał: „Wejść w siebie, aby wyjść poza siebie. Świadczymy o tym, oferując współczesnej ludzkości ogromne skarby starożytnej duchowości”.
Papież wskazał, że modlitwa to nie wykrzyczane słowa, zachowania na pokaz, slogany religijne używane przeciw stworzeniom Bożym. Wyznał wiarę w to, że „modlitwa zmienia historię narodów” i dodał, aby miejsca modlitwy były „namiotami spotkania, sanktuariami pojednania, oazami pokoju”.
Duch Asyżu
Ojciec Święty nawiązał do historycznego, pierwszego spotkania w Asyżu 27 października 1986 roku, kiedy Jan Paweł II zaprosił światowych przywódców religijnych, aby modlić się o pokój. „Dzisiejszy świat wydaje się zmierzać w przeciwnym kierunku, ale my zaczynamy od nowa od Asyżu, od świadomości naszego wspólnego zadania, od odpowiedzialności za pokój” – wskazał Ojciec Święty. Podziękował Wspólnocie Sant’Egidio oraz wszystkim organizacjom (katolickim i nie tylko) „które często – wbrew dominującemu nurtowi – podtrzymują tego ducha”.
Nawiązując do 60. rocznicy ogłoszenia Deklaracji Nostra aetate (28 października 1965 roku), papież powiedział, że modlitwa w „duchu Asyżu” jest oparta na „solidnych podstawach”. Dotyczy to odnowienia relacji między Kościołem katolickim a religiami. „Wspólnie potwierdzamy nasze zaangażowanie w dialog i braterstwo, które było pragnieniem ojców soborowych i przyniosło bardzo wiele owoców” – dodał.
„Biada tym, którzy próbują wciągnąć Boga do udziału w wojnach!”
Leon XIV nawiązał także do przesłania papieża Franciszka do uczestników międzynarodowego spotkania na rzecz pokoju, które odbyło się w zeszłym roku w Paryżu. „Przyjmuję te słowa za swoje i powtarzam z mocą: wojna nigdy nie jest święta, jedynie pokój jest święty, ponieważ jest wolą Boga!” – zaakcentował.
„Siłą modlitwy, z gołymi rękami wzniesionymi do nieba i z rękami otwartymi ku innym, musimy sprawić, aby ten okres historii naznaczony wojną i arogancją siły szybko się skończył i aby rozpoczęła się nowa historia. – wskazał papież i dodał – Nie możemy się zgodzić, aby ten okres trwał dalej, aby kształtował mentalność narodów, abyśmy przyzwyczaili się do wojny jako normalnego elementu historii ludzkości. Dość tego! To krzyk ubogich i krzyk ziemi. Dość tego! Panie, wysłuchaj naszego wołania!”.
Źródło: vaticannews.va/pl