Zaczynam dzień z Ewangelią

Dzisiejsza Uroczystość podkreśla dwa wymiary misterium Epifanii: konkretność Bożego działania w historii oraz to, że każde spotkanie z Bogiem zmienia myślenie i kierunek życiowej wędrówki

Pełny tekst czytań wraz z komentarzem.

W drodze do Jezusa

Boże działanie jest zawsze konkretne. Ma swój czas, miejsce i adresatów, którzy bardziej lub mniej świadomie włączają się w historię zbawienia. Mędrcy pielgrzymujący do Nowonarodzonego są otwarci na różne znaki. Korzystają z informacji uzyskanych od Heroda. Jest on postacią tragiczną. Umysłem ma dostęp do wiedzy na temat Mesjasza, ale serce zamknął na miłość. W sposób właściwy wskazuje drogę, ale sam w pielgrzymkę zmieniającą kierunek życia nie wyrusza. Znamienny jest fakt, że droga do Betlejem wiedzie przez Jerozolimę. Tak też jest w liturgii. Odkrycie sensu wcielania ujawnia się w blasku Misterium Paschalnego Jezusa Chrystusa.

Najbardziej spektakularnym znakiem, za którym podążają mędrcy jest gwiazda. Pisze o niej Benedykt XVI w encyklice "Spe salvi", nawiązując do nauczania św. Grzegorza z Nazjanzu: „Mówi on, że w chwili, w której trzej Królowie, prowadzeni przez gwiazdę, adorowali nowego Króla Chrystusa, nastąpił koniec astrologii, gdyż od tej pory gwiazdy poruszają się po orbitach wyznaczonych przez Chrystusa. Rzeczywiście w tej scenie jest odwrócone ówczesne pojmowanie świata, które w inny sposób na nowo dochodzi dzisiaj do głosu. To nie żywioły świata, prawa materii rządzą ostatecznie światem i człowiekiem, ale osobowy Bóg rządzi gwiazdami, czyli wszechświatem; prawa materii i ewolucji nie są ostateczną instancją, ale rozum, wola, miłość – Osoba” (5).

Jest jeszcze jedno źródło inspiracji dla pielgrzymów idących ze Wschodu. Zewnętrzne znaki dopełnia wewnętrzne objawienie, aby zmienić drogę powrotną. Każde spotkanie z Bogiem ma taki skutek – zmienia myślenie i kierunek życiowej wędrówki.

Z ewangelicznego zapisu nie wynika wprost liczba przybyłych do Betlejem mędrców. Tradycja mówi o trzech – zapewne z powodu liczby przniesionych darów – nadając im imiona: Kacper, Melchior i Baltazar. Ale złoto, kadzidło i mirra, choć stanowią wyznanie wiary w Bóstwo i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa oraz zapowiedź spełnienia Jego misji, ustępują wobec daru cenniejszego. Jest nim obecność przy Nowonarodzonym. Ten dar może złożyć każdy z nas, bez względu na materialną zasobność. Obecność to jedno z imion miłości.

« 1 »

reklama

reklama

reklama