Podczas konklawe kardynałowie wybiorą następcę św. Piotra. Kościół wzywa wiernych na całym świecie do modlitwy – by to Duch Święty poprowadził serca kardynałów ku świętemu pasterzowi na wzór Serca Bożego. Warto przypomnieć, że decyzja o nowym papieżu dojrzewa na modlitwie, a nie w świetle kamer.
Zgodnie z tradycją, obrady konklawe rozpoczną się procesją światła i śpiewem hymnu Veni Creator Spiritus. Wcześniej, o godz. 10.00 w bazylice św. Piotra, sprawowana będzie uroczysta Eucharystia w intencji dobrego wyboru Papieża. Kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego, będzie jej przewodniczył. Z 135 elektorów, dwóch nie będzie mogło uczestniczyć z przyczyn zdrowotnych – do głosowania przystąpi 133 purpuratów.
Jeśli nie uda się dokonać wyboru już w pierwszych głosowaniach, kolejne będą się odbywać codziennie – rano i po południu – aż do momentu, w którym jeden z kandydatów uzyska większość 2/3 głosów.
Jak podkreśla autor, konklawe nie jest ani wydarzeniem politycznym, ani rywalizacją wpływów. Jak przypomina ks. prał. dr Albert Warso, historyk Kościoła i wieloletni pracownik Dykasterii Nauki Wiary, wybór nowego papieża to duchowy akt rozeznania dokonywany w modlitewnym skupieniu i ciszy, a nie w kontekście interesów czy nacisków zewnętrznych.
Obrady odbywają się w kaplicy Sykstyńskiej, u stóp monumentalnego fresku „Sąd Ostateczny" Michała Anioła – znaku duchowej powagi, jaka towarzyszy decyzji kardynałów. To miejsce przypomina, że głos oddany na przyszłego papieża to nie tylko ludzki wybór, ale świadectwo przed Bogiem. Każdy z elektorów, składając swój głos, wypowiada słowa: „Wzywam na świadka Boga, który mnie osądzi...".
Taką świadomość miał również belgijski kardynał de Fürstenberg, który w 1978 roku w czasie konklawe zwrócił się do kard. Karola Wojtyły słowami: Dominus adest et vocat te – „Pan jest i woła cię". To potężne przypomnienie, że wybór papieża to odpowiedź na wolę Bożą.
Jak mówił papież Benedykt XVI, Kościół nie jest organizacją polityczną, ale mistycznym Ciałem Chrystusa. Wybór papieża jest więc aktem głęboko duchowym – a nie decyzją administracyjną. To Duch Święty prowadzi Kościół, a kardynałowie są tylko narzędziami Jego działania. To dlatego każdy dzień konklawe rozpoczyna się od Mszy Świętej i modlitwy w ciszy przed głosowaniem.
Kaplica Sykstyńska została odpowiednio przystosowana – zainstalowano piec do spalania kart do głosowania i mechanizm wywołujący biały lub czarny dym. Przysięgę milczenia złożyły wszystkie osoby zaangażowane w przebieg konklawe – nie tylko duchowni, ale i świeccy pracownicy obsługujący techniczne aspekty wydarzenia. Obowiązuje ich konstytucja apostolska Universi Dominici gregis, ogłoszona przez św. Jana Pawła II. Wcześniejsze spotkania – tzw. kongregacje generalne – służyły modlitwie, rozeznaniu, jak i ustaleniu praktycznych szczegółów. W ich trakcie kardynałowie wezwali wiernych na całym świecie do duchowego wsparcia – by Kościół otrzymał pasterza wedle Bożego Serca.
Kardynałowie zgromadzeni na kongregacjach generalnych przed konklawe w Watykanie zwrócili się z prośbą do wszystkich wiernych na świecie o wsparcie modlitewne w czasie, kiedy podejmują ważne dla Kościoła wybory.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów, konieczne jest przede wszystkim pełnienie roli pokornych narzędzi nieskończonej Mądrości i Opatrzności Ojca Niebieskiego, w uległości wobec działania Ducha Świętego. To On bowiem jest głównym działającym w życiu Ludu Bożego, Tym, którego musimy słuchać, przyjmując to, co mówi do Kościoła” – zadeklarowało Kolegium Kardynałów. Wezwali oni także pomocy Matki Bożej, aby towarzyszyła wspólnej modlitwie wiernych swoim macierzyńskim wstawiennictwem.
Źródło: Nasz Dziennik, Rzeczpospolita, KAI