Dialog z głuchym Żydem

Dialog z judaizmem jest konieczny. Co jednak zrobić, gdy druga strona nie chce nas słuchać?

Kiedy byłem na pielgrzymce w Jerozolimie, poszedłem sobie w stroju zakonnym na stare miasto pod Ścianę Płaczu. Był to akurat piątek wieczór, czyli szabas i to przed samą Paschą, która w tym roku wypadała na katolicką i prawosławną Wielkanoc. Pod Ścianą kłębił się tłum ortodoksów-chasydów w szerokich czarnych lub futrzanych kapeluszach, czarnych chałatach i białych podkolanówkach. Nie pchałem się pod samą ścianę, tylko spacerowałem na dziedzińcu dostępnym dla turystów. Mimo tego kilkakrotnie żydowscy chłopcy podbiegali i pluli mi pod nogi. Wcale mnie to nie zdziwiło, ponieważ wiedziałem, że Talmud nakazuje pobożnemu żydowi wyrazić swoją pogardę do katolickich duchownych. 

Minął właśnie kolejny, XXII dzień judaizmu w Kościele Katolickim. Katolicy dwoją się i troją aby okazać swoją miłość i szacunek do Narodu Wybranego. Każdy akt antysemityzmu rzeczywistego lub mniemanego jest natychmiast potępiony aż przez papieża włącznie. Doszło do tego, że zmieniono w Liturgii Wielkiego Piątku jedno z wezwań modlitwy powszechnej, które jeszcze niedawno brzmiało tak:

„Módlmy się i za Żydów wiarołomnych: niech Bóg i Pan nasz zdejmie zasłonę z ich serc, aby i oni poznali Jezusa Chrystusa Pana naszego. Wszechmogący, wieczny Boże, który nawet wiarołomnych Żydów nie odrzucasz od swego miłosierdzia, wysłuchaj próśb naszych, jakie zanosimy za ten naród zaślepiony, aby uznając światło prawdy, którym jest Jezus Chrystus, wyrwał się z swoich ciemności.”

A teraz brzmi następująco:

„Módlmy się, za Żydów, do których przodków Pan Bóg przemawiał, aby pomógł im wzrastać w miłości ku Niemu i w wierności Jego przymierzu.
Wszechmogący wieczny Boże, Ty dałeś swoje obietnice Abrahamowi i jego potomkom; wysłuchaj łaskawie prośby swojego Kościoła, aby lud, który niegdyś był narodem wybranym, mógł osiągnąć pełnię odkupienia.”

Nowe sformułowanie mające na celu nieobrażanie żydów ślizga się na granicy ortodoksji, a co więcej dystansuje się od Pisma Świętego, gdzie św. Paweł (sam wywodzący się z najbardziej ortodoksyjnych żydów) modli się wielokrotnie, aby jego rodacy przyjęli Chrystusa. Jest to jeden z przykładów daleko posuniętej poprawności politycznej, która robi ludziom wodę z mózgu. Czemu ma to służyć? Otóż chyba nie wiadomo czemu. W dialogu jak wiadomo są dwie strony i żeby doszedł on do skutku obie strony powinny się traktować w ten sam sposób. Kościół Katolicki stara się być jak najbardziej korekt odrzucając jakiekolwiek przejawy lekceważenia czy niechęci do żydów. A żydzi? Czy żydzi starają się odżegnać od tej swojej religijnej spuścizny, która jest wroga wobec chrześcijaństwa? Nie za bardzo.

Otóż każdy pobożny żyd codziennie odmawia modlitwę Osiemnastu Błogosławieństw. Jak się bliżej przyjrzeć to wśród tych błogosławieństw jest jednak jedno przekleństwo, to znaczy 12 Błogosławieństwo (Birkat ha-Minim), które brzmi w ten sposób:

„Dla odstępców niech nie będzie nadziei;
A zuchwałe królestwo niezwłocznie wykorzeń za naszych dni;
A nokrim i minim niech zaraz wyginą;
Niech będą wymazani z Księgi Życia,
I ze sprawiedliwymi niech nie będą zapisani;
Błogosławiony bądź Ty, Panie, który uniżasz zuchwalców.”

Tekst ten został ułożony przez Samuela Młodszego, na polecenie znamienitego  rabbiego Gamaliela II pod koniec I wieku na słynnym żydowski synodzie  w Jawne. Otóż słowo minim oznacza heretyków, a szczególnie judeochrześcijan lub ogólnie chrześcijan, natomiast nokrim to pogardliwa nazwa nazarejczyków, czyli wyznawców Jezusa. Czyli pobożny żyd, który uczestniczy wieczorem w dialogicznym spotkaniu z katolikami, rano podczas modlitwy ich obraża.

U żydów i chrześcijan wspólną świętą Księgą jest Stary Testament, natomiast Talmud jest można by powiedzieć dla żydów czymś podobnym jak Ewangelia dla chrześcijan, powstał zresztą w tym samym czasie, w dużej mierze jako reakcja na Nowy Testament. Otóż Talmud przedstawia Jezusa jako bękarta (rzymskiego żołnierza) i syna prostytutki. Odnosi się do niego i jego uczniów z pogardą. I to wielokrotnie. I tu problem, bo Talmud jest dalej księgą świętą dla żydów i w odróżnieniu od katolickiej modlitwy na Wielki Piątek żaden żydowski papież nie może jej zmienić. Akiba ben Josef (ok. 50-135) jeden z twórców Miszny powiedział tak:  „Niech każdy, kto idzie za Jezusem, zostanie odłączony od wspólnoty żydowskiej”. Jak wiadomo, że w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało na raz. No cóż katolik to chce (przynajmniej oficjalnie w postawie swojej hierarchii i to najwyższej), no a żyd może i chce, ale nie może. 

Na koniec pozwolę sobie zacytować artykuł „Krytyka tekstologiczna i historyczna passusów Talmudu o Jezusie i chrześcijaństwie” ks. prof. Mirosława Wróbla, dyrektora Instytutu Nauk Biblijnych, kierownik Katedry filologii biblijnej i literatury międzytestamentalnej w Instytucie Nauk Biblijnych, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego:  

„Kult Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego praktykowany przez jego wyznawców w optyce rabinów jest postrzegany jako bałwochwalstwo. Ich wiara w Jego bóstwo i mesjańskość, w Jego zmartwychwstanie, w Jego obecność w Eucharystii i innych sakramentach zasługuje, zdaniem rabinów, na stanowcze odrzucenie i na karę śmierci (bT Sanhedrin 43a-b). Rabiniczna antyewangelia odnajdywana na kartach Talmudu wskazuje na potencjał  antychrześcijański,  który  jest  rezultatem  polemiki  pomiędzy  judaizmem i chrześcijaństwem o status verus Israel. Źródła żydowskie, zwłaszcza Talmud babiloński, poprzez swoje odniesienia do Jezusa z Nazaretu, zwłaszcza do jego narodzin i śmierci, pragną ukazać, że wiara chrześcijan jest pozbawiona wszelkiego fundamentu i jej praktykowanie nie ma najmniejszego sensu.  Postawa ta rodzi się w atmosferze wzajemnych oskarżeń i ataków, o których nie wolno zapominać we współczesnym dialogu między Kościołem a Synagogą. Tylko w autentycznym dialogu, w którym obie strony nie cierpią na amnezję, partnerzy będą mogli odnajdywać swoją prawdziwą tożsamość, zamieniając uprzedzenia i nienawiść we wzajemny szacunek i współpracę.”

Od Redakcji. Należy dodać, że kwestię dialogu z judaizmem dodatkowo komplikują podziały w łonie samego judaizmu. Powyższy tekst dotyczy przede wszystkim judaizmu ortodoksyjnego, który podobnie jak chrześcijan surowo traktuje inne odmiany judaizmu (liberalny, reformowany, konserwatywny i in.).
Por. poznan.jewish.org.pl

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama