Teresa z Lisieux

Młoda karmelitanka, której Jan Paweł II nadał tytuł doktora Kościoła, twierdziła, że miłość Boga wyprzedza ludzkie zasługi i obejmuje wszystkich grzeszników. Także chwiejących się w wierze, ateistów i agnostyków.

Teresa z Lisieux

Joanna Petry Mroczkowska

TERESA Z LISIEUX
Siostra wierzących i wątpiących

ISBN: 978-83-7767-151-1
wyd.: Wydawnictwo WAM 2012

Wybrane fragmenty
Wstęp
Czasy

Wstęp

Teresa z Lisieux, młoda karmelitanka z Normandii, nie była teologiem ani nie pełniła żadnej funkcji nauczycielskiej. Nadając jej tytuł doktora Kościoła, Jan Paweł II tak o niej napisał (List apostolski Divini amoris scientia, 19 X 1997):

Jej nauczanie nie tylko jest zgodne z Pismem Świętym i z wiarą katolicką, ale wyróżnia się głębiąoraztym,żełączywsobiewszystkieelementy mądrości. Jej doktryna jest jednocześnie wyznaniem wiary Kościoła, doświadczeniem chrześcijańskiego misterium i drogą świętości. Teresa daje nam dojrzałą syntezę chrześcijańskiej duchowości: jednoczy teologię z życiem duchowym, wypowiada się stanowczo i autorytatywnie, okazując wielką zdolność przekonywania i komunikowania, czego świadectwem jest powszechne przyjęcie jej przesłania przez Lud Boży.

Czytanie brewiarzowe na dzień wspomnienia liturgicznego św. Teresy zawiera fragment z pism tej karmelitanki (8 września 1896 r.). Warto mieć go na myśli, starając się do niej przybliżyć, bo w nim chyba najbardziej zawarta jest tajemnica wielkości małej Teresy.

Zgłębiając tajemnice Mistycznego Ciała Kościoła, nie rozpoznawałam siebie w żadnym z jego członków, wymienionych przez św. Pawła; a raczej chciałam odnaleźć się we wszystkich... Miłość dała mi klucz do mego powołania. Zrozumiałam, że skoro Kościół jest ciałem złożonym z różnych członków, to nie brak mu najbardziej niezbędnego, najszlachetniejszego ze wszystkich. Zrozumiałam, że Kościół posiada Serce i że to Serce PłONIE MIłOŚCIĄ, że jedynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby zabrakło Miłości, Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, Męczennicy nie chcieliby przelewać krwi swojej... Zrozumiałam, że MIłOŚĆ ZAMYKA W SOBIE WSZYSTKIE POWOłANIA, ŻE MIłOŚĆ JEST WSZYSTKIM, OBEJMUJE WSZYSTKIE CZASY I WSZYSTKIE MIEJSCA... JEDNYM SłOWEM — JEST WIECZNA!...

Zatem, uniesiona szałem radości, zawołałam: O Jezu, Miłości moja... nareszcie znalazłam moje powołanie, MOIM POWOłANIEM JEST MIłOŚĆ!...

Tak, znalazłam swoje miejsce w Kościele, a to miejsce, mój Boże, Ty sam mi ofiarowałeś... W Sercu Kościoła, mojej Matki, będę Miłością... w ten sposób będę wszystkim i moje marzenie zostanie spełnione!!! (M 3v)1.

1 Wszystkie cytaty podaję za: Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Dzieje duszy. Rękopisy autobiograficzne „A”, „B”, „C”, rady i wspomnienia, ostatnie rozmowy, wybór listów, poezji, modlitw, Wydawnictwo OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1996 oraz Dzieje duszy. Nowe tłumaczenie według pierwotnego układu autentycznych tekstów opracowanych i opatrzonych przypisami przez Conrada de Meester OCD, tłum. Katarzyna Rogalska, Flos Carmeli, Poznań 2005. Oznaczenia: A — Rękopis A napisany dla matki Agnieszki od Jezusa; G (C) — Rękopis G dla matki Marii od św. Alojzego Gonzagi; M (B) — Rękopis M dla siostry Marii od Najśw. Serca Pana Jezusa; po literze oznaczającej rękopis podano numer folio oraz recto (r) lub volio (v).

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama