9
lipca
sobota
Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Augustyna Zhao Rong, prezbitera i Towarzyszy
Rok liturgiczny: C/II
Pierwsze czytanie:
Iz 6, 1-8
Psalm responsoryjny:
Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a)
Werset przed Ewangelią:
1 P 4, 14
Ewangelia:
Mt 10, 24-33

Patroni:

Liturgia na dzień 2022-07-09:

Pierwsze czytanie

Iz 6, 1-8
Czytanie z Księgi proroka Izajasza

W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał.

I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem.

I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!»

Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».

I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»

Psalm responsoryjny

Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a)
Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Pan króluje, oblókł się w majestat, *
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził, *
że się nie zachwieje.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Twój tron niewzruszony na wieki, *
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary; †
Twojemu domowi świętość przystoi *
po wszystkie dni, o Panie.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

1 P 4, 14
Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam
z powodu imienia Chrystusa,
albowiem Duch Boży na was spoczywa

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mt 10, 24-33
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich apostołów:

«Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa – jak jego pan. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, to o ileż bardziej nazwą tak jego domowników.

Nie bójcie się więc ich! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach.

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież bez woli Ojca waszego żaden z nich nie spadnie na ziemię. U was zaś policzone są nawet wszystkie włosy na głowie. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.

Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Bóg mówi na ucho

ks. Michał Kwitliński ks. Michał Kwitliński

„Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie w świetle…” Pan Jezus głosił swoją naukę w publicznych przemówieniach, kierując ją do wszystkich, którzy chcieli słuchać. Tym niemniej, o niektórych sprawach nauczał tylko w wąskim gronie Apostołów, czasami wymagając od nich dyskrecji. Ta roztropność pedagogiczna nie jest manipulacją ani przejawem strachu. Pan zdaje sobie sprawę, że bez odpowiedniego przygotowania czy późniejszego wyjaśnienia Jego słowa mogą być błędnie odczytane. Ostatecznie cała Jego nauka ma dotrzeć do wszystkich, a dozuje ją właśnie po to, aby została dobrze zrozumiana w całości.

Słowa Jezusa są nie tylko wyrazem Jego roztropności w konkretnym momencie, ale pokazują nam sposób, w jaki Bóg mówi do człowieka w każdym czasie. Bóg jest dyskretny, mówi do człowieka po cichu. Jako swoje narzędzie wybiera plemię pasterskie, które formuje mały naród, o lokalnym znaczeniu, który nigdy nie odegra większej roli w wielkiej grze starożytnych mocarstw. W tym narodzie Bóg staje się człowiekiem, przez wiele lat wie o tym ledwie kilka osób. Także działalność publiczna Jezusa, ze wszystkimi cudami i mowami do wielotysięcznych tłumów, dzieje się na marginesie głównego nurtu wydarzeń. Nawet zmartwychwstając Pan Jezus działa tak, jakby chciał uczynić jak najmniej hałasu.

Do każdego z nas mówi po cichu i w ciemności. Nie chodzi o mrok grzechu, ale raczej zasłonę, która sprawia, że nasza rozmowa z Bogiem jest osobista. Mówi do nas w modlitwie, szczególnie modlitwie myślnej, mówi do nas w rachunku sumienia. Nie krzyczy, nie oślepia światłem swej prawdy. Bywa, że  oczekujemy, iż modlitwa dostarczy nam nadzwyczajnych przeżyć. Czasami Bóg nam je daje, aby nam pomóc, ożywić naszą duszę. Ale to nie jest zwyczajny sposób Jego działania. Starajmy się usłyszeć, gdy do nas szepcze.

Równocześnie Pan Jezus mówi uczniom, że to co usłyszeli na ucho mają przekazywać głośno i otwarcie, choć co do niektóry spraw muszą poczekać aż do zmartwychwstania. My również jesteśmy wezwani, aby głosić Ewangelię „na dachach”. Wcześniej jednak musimy wiedzieć, co mamy głosić. Najpierw sami potrzebujemy spotkać Jezusa w osobistej modlitwie, aby móc dzielić się Jego prawdą i miłością z innymi.