13
listopada
poniedziałek
Wspomnienie świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski
Rok liturgiczny: A/I
Pierwsze czytanie:
Mdr 1, 1-7
Psalm responsoryjny:
Ps 139
Werset przed Ewangelią:
Flp 2, 15d. 16a
Ewangelia:
Łk 17,1-6

Patroni:

  • św. Antonin, Nicefor (Nikifor), Zebinas, German i Manathas ,
  • św. Mitrias,
  • św. Bryksjusz,
  • św. Arkadiusz, Paschazjusz, Probus, Eutychian i Paulillus ,
  • św. Leonianus,
  • św. Kwinktian,
  • św. Florencjusz,
  • św. Dalmacjusz,
  • św. Himerius,
  • św. Eugeniusz,
  • św. Maxellendis,
  • św. Mikołaj I,
  • św. Abbo,
  • bł. Warmund,
  • św. Homobonus,
  • św. Augustyna {Livia} Pietrantoni,
  • bł. Jan Gonga Martínez,
  • bł. Maria a Patrocinio od św. Jana Giner Gomis,
  • bł. Jozafat Sziszkow

Liturgia na dzień 2023-11-13:

Pierwsze czytanie

Mdr 1, 1-7
Czytanie z Księgi Mądrości

Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy! Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca! Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego.

Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych. Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele uwikłanym w grzech. Święty Duch uczący karności ucieknie przed obłudą, odsunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości.

Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego nerek, prawdziwym stróżem jego serca, Tym, który słyszy mowę jego języka. Albowiem Duch Pański wypełnił zamieszkaną ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy.

Psalm responsoryjny

Ps 139
Ps 139 (138), 1b-3. 4-5. 7-8. 9-10. (R.: por. 24b)

Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Przenikasz i znasz mnie, Panie, *
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, †
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, *
i znasz wszystkie moje drogi.

Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Zanim słowo się znajdzie na moim języku, *
Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ze wszystkich stron mnie ogarniasz *
i kładziesz na mnie swą rękę.

Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Gdzie ucieknę przed Duchem Twoim? *
Gdzie oddalę się od Twego oblicza?
Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś, *
jesteś przy mnie, gdy położę się w Otchłani.

Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Gdybym wziął skrzydła jutrzenki, *
gdybym zamieszkał na krańcach morza,
tam również będzie mnie wiodła Twa ręka *
i podtrzyma mnie Twoja prawica.

Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Flp 2, 15d. 16a
Alleluja, alleluja, alleluja

Jawicie się jako źródło światła w świecie,
trzymając się mocno Słowa Życia.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 17,1-6
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu dla jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!

Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu».

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary».

Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Jak reagować na zgorszenie

ks. Michał Kwitliński ks. Michał Kwitliński

Słowo „Ewangelia” pochodzi z greki i znaczy dosłownie „dobra nowina”. Tytuł właściwie oddaje zawartość historii spisanej w czterech księgach, przez którą Bóg objawia nam swoja miłość. Jednak niektóre jej fragmenty wydają się w pierwszym momencie „złą nowiną”. Wśród nich są dzisiejsze słowa Pana Jezusa o zgorszeniu, które nieuchronnie musi się pojawić. 

Gdy Jezus wypowiadał te słowa, uczniowie z pewnością byli zasmuceni. Po wiekach zasmuca nas nie zapowiedź, ale rzeczywistość. Tak wielu ludzi, a czasem my sami, swoim zachowaniem psujemy innych, w szczególności tych najwrażliwszych na zranienia, na przykład dzieci. I wówczas słowa Pana Jezusa przywracają nam nadzieję. On wiedział, że zgorszenia przyjdą, ale nawet to zło nie jest w stanie na dłuższą metę przeszkodzić w planie Zbawienia. On wiedział, że pojawią się one również w Jego Kościele. Nawet najgorsze zachowania tych, którzy otrzymali misję wskazywania drogi dobrego życia (kapłani, rodzice, wychowawcy, liderzy opinii czy rządzący), nie zniszczą jednak samej drogi. Drogą bowiem jest sam Chrystus. 

Pan Jezus daje nam wskazówkę, jak reagować na zgorszenie, a w szczególności na złe postepowanie tych, którzy powinni być wzorem, autorytetem. Po pierwsze realizm. Bóg otwiera nam drogę do siebie, leczy naszą upadłą naturę, ale skutki grzechu pierworodnego i grzechów uczynkowych w człowieku cały czas tkwią. Nie należy się więc dziwić, że również ci, co poznali prawdę Ewangelii, a nawet ją głoszą, swoim zachowaniem mogą jej zaprzeczyć. Budzi w nas szczególny ból i gniew, gdy tymi gorszycielami niekiedy okazują się duchowni, którzy powinni każdego dnia czynić obecnym pośród nas Chrystusa w Eucharystii czy Spowiedzi. Nasz Pan mówi nam, abyśmy się nie dziwili, a równocześnie nie akceptowali zła. Ono powinno w nas budzić odrazę. Dlatego Pan Jezus używa sugestywnego obrazu, którego nie należy traktować dosłownie, lecz symbolicznie. Lepiej znaleźć się w otchłani morza niż w otchłani zła w które wpada gorszyciel. Dla Żydów morze było symbolem sił groźnych dla człowieka, czaił się w nim legendarny Lewiatan. Lepiej jednak spotkać potwora morskiego niż Szatana. 

Surowe słowa o karze dla gorszyciela na pierwszym miejscu jest ostrzeżeniem, a nie wezwaniem do fizycznej likwidacji sprawców zła. Owszem, trzeba zrobić wszystko, aby uniknąć okazji do zgorszenia. Na przykład osoba cierpiąca na poważne zaburzenia swojej tożsamości płciowej czy choroby psychiczne nie powinna wykonywać określonych zawodów, bo może doprowadzić do tragedii. Ale Pan Jezus mówi nam o czymś ważniejszym. Uważajcie na siebie! Zło, które dostrzegam w postępowaniu innych powinno być wezwaniem do mojego nawrócenia. Łatwo jest oburzyć się na innych. Czasami takie oburzenie okazuje się zasłoną dymną do ukrycia, przed samym sobą, własnych upadków i słabości, które stają się zgorszeniem. Ostatnio media zalewały nas informacjami o kilku zbrodniach popełnionych wobec dzieci, budząc zrozumiały gniew. Jak zwykle w takich sytuacjach, pojawiły się emocjonalne głosy o konieczności przywrócenia kary śmierci, o wzmocnieniu kontroli policyjnej itp. Niektórzy może poczuli się dzięki temu prawymi obywatelami, szlachetnymi ludźmi, prawdziwymi chrześcijanami. Ojciec, któremu do głowy nie przyjdzie uderzyć swojego dziecka myśli: „co za dranie, ja taki nie jestem.” I nie zauważa, że spędził całe popołudnie z nosem w smartfonie, zadowolony, że jego własne dzieci nie zawracają mu głowy, bo wzorem tatusia też mają oczy wbite w ekran. Z ekranu zaś chłoną treści, o których rodzice „ufający swoim dzieciom”, wolą nie wiedzieć. Każdemu z nas mówi Pan Jezus: „Uważajcie na siebie!”, nie tylko niezrównoważonym psychopatom, których na szczęście jest niewielu. Jeśli wezmę sobie te słowa do serca, swoim dobrym postępowaniem i przykładem mogę naprawić wiele szkód, wyrządzonych przez gorszycieli.