10
marca
niedziela
IV Tydzień Wielkiego Postu
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
2 Krn 36, 14-16. 19-23
Psalm responsoryjny:
Ps 137 (136), 1-2. 3. 4-5. 6 (R.: por. 6b)
Drugie czytanie:
Ef 2, 4-10
Werset przed Ewangelią:
J 3, 16
Ewangelia:
J 3, 14-21

Patroni:

  • św. Gajusz i Aleksander,
  • św. Wiktor,
  • św. Makary,
  • św. Symplicjusz Pp,
  • św. Droctoveus,
  • św. Attala,
  • św. Jan Ogilvie,
  • św. Maria Eugenia Milleret de Brou,
  • bł. Mateusz Eliasz Nieves del Castillo

Liturgia na dzień 2024-03-10:

Pierwsze czytanie

2 Krn 36, 14-16. 19-23
Czytanie z Drugiej Księgi Kronik

Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Pan, Bóg ich ojców, bez ustanku wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na swój naród do tego stopnia, iż nie było już ratunku.

Spalili też Chaldejczycy świątynię Bożą i zburzyli mury Jerozolimy, wszystkie jej pałace spalili i wzięli się do niszczenia wszystkich kosztownych sprzętów. Ocalałą spod miecza resztę król uprowadził na wygnanie do Babilonu i stali się niewolnikami jego i jego synów, aż do nadejścia panowania perskiego. I tak się spełniło słowo Pańskie wypowiedziane przez usta Jeremiasza: «Dokąd kraj nie dopełni swych szabatów, będzie leżał odłogiem przez cały czas swego zniszczenia, to jest przez siedemdziesiąt lat».

Aby się spełniło słowo Pańskie z ust Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, tak iż obwieścił on również na piśmie w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, w Judzie. Jeśli ktoś z was jest z całego ludu Jego, to niech Bóg jego będzie z nim, a niech idzie!»

Psalm responsoryjny

Ps 137 (136), 1-2. 3. 4-5. 6 (R.: por. 6b)
Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy, *
płacząc na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy *
zawiesiliśmy nasze harfy.

Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Bo ci, którzy nas uprowadzili, *
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej: *
«Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich!»

Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską *
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, *
niech uschnie moja prawica.

Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Niech mi język przyschnie do gardła, *
jeśli nie będę o tobie pamiętał,
jeśli nie wyniosę Jeruzalem *
ponad wszelką swoją radość.

Kościele święty, nie zapomnę ciebie

Drugie czytanie

Ef 2, 4-10
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:

Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia – łaską bowiem jesteście zbawieni – razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przeogromne bogactwo swej łaski okazać przez dobroć względem nas, w Chrystusie Jezusie.

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 3, 16
Chwała Tobie, Królu wieków

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Chwała Tobie, Królu wieków

Ewangelia

J 3, 14-21
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do Nikodema:

«Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».


Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Zaczęło się od nocnej rozmowy

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Postać Nikodema jest intrygująca. Ewangelista Jan wskazuje na jego ciekawość dotyczącą osoby Jezusa, na jakąś szczególną wrażliwość, z jaką poszukuje rozmowy z Jezusem i słucha Jego słów. Ale jednocześnie Nikodem zdaje się być oportunistą. Jest lękliwy i niezdecydowany. Przychodzi do Jezusa w nocy, bo jako dostojnik żydowski boi się opinii otoczenia. Nie chce być kojarzony z Jezusem, co mogłoby mu przykleić łątkę osoby zadającej się z podejrzanymi typami. A to komuś tak wysoko sytuowanemu, jak on, po prostu nie wypada.

Ciekawe jest to, że Jezus nie gani go za jego niezdecydowaną postawę, ale zgadza się na długą, nocną rozmowę. To, co słyszy w jej trakcie Nikodem, będą przez wieki słyszeć wszyscy, którym głoszony będzie kerygmat, czyli pierwsze i najważniejsze prawdy Dobrej Nowiny. Gdziekolwiek dokonuje się pierwsza ewangelizacja, gdziekolwiek ludzie, którzy zatracili świeżość wiary, pytają o jej sens, rozbrzmiewają te właśnie słowa:  „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. Wobec tego przesłania wszystko inne okazuje się być dodatkiem, komentarzem. Pozostaje tylko ta pewność: to ja jestem ten „każdy”. Mogę zostać ocalony od wiecznej zagłady, mogę otrzymać życie wieczne, jeżeli zwrócę się całym sobą w stronę Jezusa, uwierzę Jego słowom i będę chciał ukształtować według niego własne życie.

Pozornie ta nocna rozmowa z Jezusem nic nie zmieniła w życiu Nikodema. Ale Jezus daje mu czas, aby zasiane ziarno mogło zakiełkować i wydać plon. Kiedyś to on będzie bronił Jezusa i będzie usiłował uspokoić gniewne nastroje w grupie arcykapłanów i faryzeuszów, oburzonych słowami Jezusa. On też w dniu ukrzyżowania kupi pokaźną ilość mieszaniny mirry i aloesu, by namaścić martwe ciało Jezusa.

Taki jest też sens wszystkich naszych wielkopostnych wysiłków. Chodzi o to, by zbliżyć się do tego Światła, którym jest On sam. By nie bać się zobaczyć siebie w tym Boskim Świetle. By też ocenić w prawdzie, jaką daje to Światło, swoje uczynki. Wtedy radosna nowina o tym, że przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa mam dostęp do prawdziwego życia, sama utoruje sobie drogę do mojego umysłu i serca.