Lekcje religii to przestrzeń do ewangelizacji i świadectwa
Lekcje religii nie są i nie muszą być nudne. Jest to wielka przestrzeń do spotkania z młodymi ludźmi, rozmowy z nimi, przekazania im wiary i wychowywania ich do empatii i szacunku dla drugiego. Przede wszystkim zaś – nauczyciel musi być sam świadkiem wiary, a nie tylko przekazicielem treści religijnych.
Najmłodsze pokolenie to „pole bitwy”. Chrońmy, wychowujmy nasze dzieci i ... uczmy się od nich!
6 listopada na zaproszenie papieża Franciszka do Watykanu przybyło ponad sześć tysięcy dzieci z 84 krajów świata. Zapowiadając to wydarzenie, papież powiedział podczas modlitwy Anioł Pański: „Czekam na was, bym też ja uczył się od was”. Czego w XXI w., w dobie konfliktów zbrojnych możemy nauczyć się od dzieci? Jaka jest największa wina dorosłych wobec nich?
Biskupi do nauczycieli i katechetów: świadectwo życia najlepszym sposobem wychowania i ewangelizacji
„Prowadzicie często zagubionego dzisiaj człowieka ku jego Stwórcy i troszczycie się o to, aby miał życie wieczne w niebie. Nie lękajcie się niczego i pogodnie głoście Słowo Boże. Nikt z Was nie jest sam. Jako katecheci tworzymy wielką ewangelizującą i katechetyczną rodzinę” – piszą biskupi do katechetów i nauczycieli z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Gdy dajesz dziecku smartfona, bądź gotowy na problemy
Zubożenie relacji społecznych, uzależnienie od mediów, przeładowanie obrazami i treściami przekraczające możliwości percepcyjne mózgu, kontakt z pornografią (korzysta z niej aż 69,3% dzieci) i zachowaniami patologicznymi – to tylko kilka z wielu zagrożeń, na które wystawiasz swoje dziecko, gdy dajesz mu smartfona.
O. Leon: Czy wasze dzieci widzą was, rodziców, gdy modlicie się razem?
Wiary nie przekazuje się przez pouczenia, ale przede wszystkim przez własne świadectwo życia. Jeśli pragniemy, aby nasze dzieci nie zagubiły swojej chrześcijańskiej tożsamości, aby wzrastały w wierze, nie wystarczy napominanie „idź do kościoła”. Potrzebny jest przykład rodziców – przypomina o. Leon.
