„To nie ja mam być w centrum, tylko Bóg”. Fadi Creta odnalazł swoje powołanie jako wolontariusz na ŚDM
W zeszłą niedzielę papież dziękował 25 tys. wolontariuszy ŚDM za ich wysiłek i życzył, by ta służba była pierwszą z wielu fal dobra, które wznoszą ich bliżej Boga. W wielonarodowym tłumie znalazł się wówczas Fadi Creta, Egipcjanin, dla którego to były już szóste ŚDM. On doświadczył w swym życiu właśnie tego, o czym mówił papież – wzniesienia przez służbę, a znalazł się w pewnym momencie w dołach depresji.
Nowości w serwisie
- Szef MON: nie spoczniemy, dopóki nie upamiętnimy ofiar ludobójstwa na Wołyniu
- Cuda z opłatka i śliny. Rękodzieło z Doliny Liwca wyróżnione przez minister kultury
- Wytrop z nami elektrośmieci
- Czystka etniczna i kulturowa w Górnym Karabachu: jeśli Europa się nie ocknie, czeka ją los Armenii
- Targi dzieci i kobiet. Single, geje i transseksualiści będą mogli zamówić surogatkę
- Dyrektor szpitala straciła pracę. Powód? Nie zabija nienarodzonych i sprowadziła relikwie bł. Rodziny Ulmów
- Zakłamanie celebrytów: wiedza o seksualnych przestępstwach Seana Diddy’ego była powszechna, wszyscy milczeli
- Donald Trump: kocham Polaków; zamknąłem Nord Stream 2, a Biden pozwolił go budować
- „Nie pozwolę, żeby szpital szantażował NFZ”. Co dalej z pacjentami z Żywca?
- Baterie paliły się przez trzy godziny. Z autobusu nic nie zostało
