Wyszukano wyników: 1349
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Jasne przesłanie pierwszej kanonizacji pontyfikatu Leona XIV: wiara nie może skrywać się pod korcem
- Biskupi dziękują za pół miliona podpisów pod obywatelskim projektem „Tak dla religii w szkole”
- Kard. Müller: dobrze, że w USA podstawą działania państwa stało się znów naturalne prawo moralne
- Polacy chcą powrotu prac domowych do szkół. Miażdżący sondaż dla minister Nowackiej
- Historia pewnej miłości w obiektywie. Fotoksiążka jako osobisty prezent na rocznicę
- Kard. Re: wiara i miłosierdzie były „siłami napędowymi” św. Frassatiego. W Rzymie dziękczynienie za kanonizację
- Ponad 1600 nowych męczenników w XXI wieku, najwięcej z Afryki – podała watykańska dykasteria
- Po co Panu Bogu takie pałace?
- Ksiądz suspendowany za poświęcenie masońskiego symbolu
- Krwawy protest w sprawie mediów społecznościowych
