Wyszukano wyników: 2066
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- W kierunku pokoju nieuzbrojonego i rozbrajającego. Orędzie Leona XIV na LIX Światowy Dzień Pokoju
- Wiatr na lądzie napędza polski przemysł - buduje krajowy łańcuch dostaw i wzmacnia lokalną gospodarkę
- Oto dziewica pocznie
- Ani sztuczna, ani inteligencja. AI jak uczeń ze specjalnymi potrzebami
- Kolejna wojna wisi na włosku? Siły Tajlandii zbombardowały przygraniczne miasto Paoypet w Kambodży
- Już tylko 10 dni do spotkania młodych Taizé. Wolontariuszka: to ekumenizm w praktyce
- Czerwone noty dotyczące podejrzanych o dywersję na rzecz Rosji opublikowane przez Interpol
- ISW: Rosja nie zgodzi się na porozumienie, które gwarantowałoby bezpieczeństwo Ukrainy
- „Wojownicy kulturowi” to głupi epitet. Amerykańscy biskupi byli lojalni wobec Franciszka
- 14 lat wojny Syrii: dramatyczny spadek obecności chrześcijan
