Wyszukano wyników: 6845
Szpitale na Ukrainie potrzebują pomocy humanitarnej
Na Ukrainie szczególnie trudna jest sytuacja osób przewlekle chorych. Wiele z nich zostało ewakuowanych do szpitali położonych w zachodniej części kraju. We lwowskim szpitalu dziecięcym przebywają chore onkologicznie dzieci, które wraz z matkami przybyły m.in. z Charkowa. Bardzo ważna jest napływająca pomoc humanitarna z zagranicy, w tym także z Polski.
Prawdziwa przyjaźń odchodzi do lamusa? Dbajmy o relacje!
Czy w tym zabieganym świecie jest jeszcze miejsce na prawdziwą przyjaźń? Badania przeprowadzone w USA są po prostu smutne. Aż 25% Amerykanów nie ma bliskiej osoby, której można by było zaufać i się zwierzać. Nawet w małżeństwach jest coraz mniej czasu na szczery dialog. Czy to ma szansę się jeszcze zmienić?
Siostra Maria z Paray-le-Monial: żyjemy w kulturze jednorazówek, stąd kryzys powołań kapłańskich i zakonnych
Kryzys powołań kapłańskich i zakonnych wynika między innymi z kryzysu rodziny, małżeństwa, nieumiejętności zaangażowania się w coś na 100 proc. Żyjemy w kulturze jednorazówek. To nie pomaga młodym osobom w podjęciu decyzji – mówi s. Maria Kasprzak SSCJ, ze wspólnoty z Paray-le-Monial, słynnego francuskiego miasteczka, będącego miejscem objawień Bożego Serca.
Nowości w serwisie
- Posłowie z Zespołu na rzecz Życia i Rodziny stają w obronie nienarodzonych dzieci oraz lekarzy, odmawiających aborcji
- S. Zawiślak o modzie na świat bez Boga: bez lekcji religii będziemy stawać się coraz ubożsi. Utracimy coś cennego
- Karolina pisze z aresztu. „Próbują wmówić mi, że różańce nie są przedmiotem kultu religijnego”
- Gra na przedłużenie aresztu. Ks. Olszewski i dwie urzędniczki staną przed prokuratorem
- Mistrz i biskup, a pod koniec życia ubogi mnich. Dziś wspomnienie bł. Wincentego Kadłubka
- Kanada. Wspomagane samobójstwo piąte wśród najczęstszych przyczyn śmierci
- Wytrwałość w modlitwie
- Zakończono renowację baldachimu Berniniego w bazylice św. Piotra. Ostatnia odbyła się 250 lat temu
- Abp Gądecki pozostanie metropolitą poznańskim do czasu ogłoszenia następcy – zadecydował Franciszek
- Ksiądz przeznaczył cały swój majątek na Dom dla Osób Niesłyszących. Mówili o nim „przyjaciel głuchoniemych"
