Znaleziono 6964 wyników
„Oczywiste zagrożenie”. Marek Jurek i Jan Pospieszalski apelują w sprawie wyborów
Stawką decyzji wyborczej, którą będziemy wspólnie podejmować, są wartości najbardziej podstawowe – piszą autorzy oświadczenia dotyczącego wyborów prezydenckich. Jak podkreślają, „polityka Rafała Trzaskowskiego stanowi oczywiste zagrożenie”, a Karolowi Nawrockiemu jako prezydentowi będą patrzeć na ręce.
Nienawiść niejedną ma postać
Ks. Streich, który zostanie beatyfikowany w sobotę 24 maja, został zamordowany, bo zbrodniarz zobaczył w nim niejako uosobienie tego Kościoła, którego on naprawdę całym sercem nienawidził. Ten scenariusz powtarza się raz po raz, aż do naszych czasów. Wielu nie może znieść dobra, usiłują więc je zniszczyć przemocą – zauważa o. Jacek Salij OP.
Jennifer Lawrence: macierzyństwo zmieniło moje życie na lepsze, więc… jestem za aborcją
Jedna z najpopularniejszych amerykańskich aktorek, Jennifer Lawrence, w niedawnym wywiadzie wychwala zalety macierzyństwa: „dzieci zmieniły moje życie na… najlepsze”. Jednocześnie jest jedną z najżarliwszych zwolenniczek aborcji. Tak wygląda logika świata, który kult własnego „ja” stawia nade wszystko.
„Nie, Panie Prezydencie, eutanazja to wybór samej śmierci”. W Notre-Dame czuwanie w intencji życia
Tegoroczne czuwanie w paryskiej katedrze miało wyjątkowe znaczenie. W Zgromadzeniu Narodowym trwa dyskusja na temat legalizacji eutanazji. Biskupi nawołują, by wierni nie milczeli i kontaktowali się z parlamentarzystami. „Uśmiercanie nie może być wyborem braterstwa ani godności. To wybór porzucenia i odmowy towarzyszenia aż do końca” – apelują do prezydenta Francji.
Prof. Francis Fukuyama na UAM w Poznaniu. 30 lat temu wróżył „koniec historii”, dziś epatuje czarnowidztwem
Przy okazji wręczenia dyplomu doktora honoris causa na UAM w Poznaniu prof. Francis Fukuyama ostrzegł, że ład międzynarodowy rozsypuje się na naszych oczach. Kruszą się fundamenty społeczeństw demokratycznych, a to, co nadchodzi, nie napawa optymizmem. Trudno nie zadać pytania: panie profesorze, jak to się ma do tez głoszonych przez pana jeszcze 30 lat temu z niewzruszoną pewnością, jakoby liberalna demokracja była nieuchronnym „końcem historii”?
