Każdy z nas ma być światłem i solą we własnym środowisku codziennego życia i prowadzić do odrodzenia ludzkich realiów w świetle Ewangelii i w perspektywie Królestwa Bożego – mówił Franciszek w rozważaniu przed południową modlitwą Anioł Pański.
Papież nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, w której przytoczony został kolejny fragment „Kazania na górze”. Jezus nakazuje w nim uczniom, aby byli światłem i solą.
„Jezus zaprasza nas, byśmy byli odbiciem Jego światła, poprzez świadectwo dobrych uczynków. «Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie» (Mt 5,16). Słowa te podkreślają, że to po naszych uczynkach, a nie słowach zostaniemy rozpoznani jako uczniowie Tego, który jest Światłością świata. W istocie, to przede wszystkim nasze postępowanie, zarówno dobre, jak i złe, pozostawia w ludziach ślad. Powierzone nam więc zostało zadanie i jesteśmy odpowiedzialni za otrzymany dar, jakim jest światło wiary, które jest w nas przez Chrystusa i za sprawą Ducha Świętego. Nie możemy go zatrzymać dla siebie jakby był naszą własnością. Mamy natomiast starać się o to, by jaśniał on w świecie, dawać go innym poprzez dobre uczynki. A jakże bardzo świat potrzebuje światła Ewangelii, które przemienia, uzdrawia i zapewnia zbawienie temu, kto je przyjmuje” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zauważył, że światło wiary nie gaśnie ani nie słabnie, kiedy dzielimy się nim z innymi, ale przeciwnie, umacnia się. Słabnie natomiast wtedy, gdy brakuje miłości i świadczących o niej uczynków.
Papież przeszedł następnie do drugiego obrazu z dzisiejszej Ewangelii. Jezus mówi uczniom, że mają być solą ziemi.
„Sól jest elementem, który nadając smak, chroni żywność przed rozkładem i zepsuciem. W czasach Jezusa nie było lodówek! Zatem misją chrześcijan w społeczeństwie jest nadawanie «smaku» życiu poprzez wiarę i miłość, które dał nam Chrystus, a jednocześnie, ochrona przed skażeniem bakcylami egoizmu, zazdrości, oszczerstwa i tak dalej. Te bakcyle niszczą tkankę naszych wspólnot, które powinny przecież jaśnieć jako miejsca odznaczające się gościnnością, solidarnością i pojednaniem. Aby wypełnić tę misję, trzeba abyśmy sami jako pierwsi byli wolni od niszczącego zwyrodnienia wpływów światowych, sprzecznych z Chrystusem i Ewangelią. A to oczyszczanie nigdy się nie kończy, musi się dokonywać nieustannie, każdego dnia” – podkreślił Ojciec Święty.
Na zakończenie rozważania Franciszek zapewnił zebranych, że pomocą w stawaniu się światłem i solą świata będzie im Maryja, pierwsza uczennica Jezusa i wzór wszystkich wierzących, którzy we współczesnym świecie wypełniają swe powołanie i misje. „Niech ta nasza Matka zawsze nas wspomaga, byśmy pozwolili Panu nas oczyszczać i oświecać, stając się w ten sposób solą ziemi i światłością świata – powiedział Papież.
kb/ rv