„Sam Pan niech nam pozwoli, byśmy wyruszyli dzisiaj razem na nowo jako pielgrzymi komunii i głosiciele pokoju." - mówił Franciszek na zakończenie spotkania z patriarchą Tawadrosem.
„Sam Pan niech nam pozwoli, byśmy wyruszyli dzisiaj razem na nowo jako pielgrzymi komunii i głosiciele pokoju. Miłość braterska i komunia misji: te przesłania przekazują nam Słowo Boże i nasze początki. Są to ewangeliczne ziarna, które z radością stale podlewamy i z Bożą pomocą wspólnie sprawiamy wzrost” – mówił Papież Franciszek na zakończenie spotkania z koptyjskim papieżem, patriarchą Tawadrosem. Stoi on na czele Prawosławnego Kościoła Koptyjskiego, którego wierni stanowią najliczniejszą wspólnotę chrześcijan Egiptu.
Było to najważniejsze ekumeniczne wydarzenie papieskiej podróży do Egiptu, a zarazem, jak podkreślił Franciszek, zwieńczenie wieloletnich dobrych relacji między stolicą św. Piotra, a stolicą św. Marka (właśnie ten apostoł uważany jest za założyciela Kościoła w Egipcie). Kamieniem milowym na tej drodze było podpisanie w 1973 r. z Pawłem VI wspólnej deklaracji, w której, jak zaznaczył Ojciec Święty, „wspólnie wyznaliśmy, że należymy do Jezusa i że On jest dla nas wszystkim”. Franciszek przypomniał też słowa Jana Pawła II, że „nie mamy czasu do stracenia” na drodze budowania pełnej i widzialnej komunii.
Franciszek przypomniał, że to św. Marek umieścił w samym sercu swej Ewangelii Piotrowe wyznanie wiary: „Ty jesteś Mesjasz”. Była to odpowiedź na zawsze aktualne pytanie Jezusa: „A wy za kogo mnie uważacie?”. „Również dzisiaj wielu nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie; brakuje nawet tych, którzy by je wzbudzili, a zwłaszcza tych, którzy dadzą w odpowiedzi radość poznania Jezusa, tę samą radość, z jaką mamy łaskę wyznawania Go wspólnie” – mówił Franciszek podkreślając, że współczesny świat potrzebuje wspólnego świadectwa wiary. Wskazał, że obecność Jezusa przekazuje się własnym życiem i wyraża językiem bezinteresownej i konkretnej miłości. „Jako prawosławni Koptowie i katolicy możemy coraz bardziej razem przemawiać tym wspólnym językiem miłości: zanim podejmiemy dobrą inicjatywę, dobrze byłoby postawić sobie pytanie, czy możemy ją wypełnić z naszymi braćmi i siostrami, którzy podzielają wiarę w Jezusa. W ten sposób budując komunię w codziennej konkretności przeżywanego świadectwa, Duch Święty z pewnością otworzy opatrznościowe i nieoczekiwane drogi jedności” – mówił Franciszek. Podziękował patriarsze Tawadrosowi za utworzenie w Egipcie Krajowej Rady Kościołów Chrześcijańskich, dzięki której wierzący w Chrystusa mogą coraz bardziej działać razem z korzyścią dla całego społeczeństwa egipskiego.
Ojciec Święty podkreślił, że na wspólnej drodze oba Kościoły wspierane są również przez ekumenizm krwi.
„Jakże wielu męczenników tej ziemi, począwszy od pierwszych wieków chrześcijaństwa, żyło wiarą heroicznie i aż do końca, woląc raczej przelać swoją krew, niż zaprzeć się Pana i poddać się ułudom zła czy nawet tylko pokusie, by odpowiedzieć złem na zło. Dobrze o tym świadczy czcigodne Martyrologium Kościoła Koptyjskiego – mówił Papież. – Niestety niedawno została okrutnie przelana niewinna krew bezbronnych wiernych: ich niewinna krew nas jednoczy. Drogi Bracie, tak jak jedno jest Jeruzalem niebieskie, tak też jedno jest nasze martyrologium, a wasze cierpienia są także naszymi cierpieniami. Umocnieni waszym świadectwem, zróbmy wszystko, aby przeciwstawić się przemocy, głosząc i rozsiewając dobro, sprawiając wzrost zgody i utrzymując jedność, modląc się, aby tak liczne ofiary otworzyły drogę do przyszłości pełnej komunii między nami i pokoju dla wszystkich”.
Franciszek podkreślił, że wspaniała historia świętości ziemi egipskiej nie jest specyficzna jedynie ze względu na ofiarę męczenników. Przypomniał, że zaraz po starożytnych prześladowaniach zrodził się monastycyzm i nastąpił cud nowego życia, który sprawił, że pustynia zakwitła świętością.
bz/ rv