Stan prac nad tłumaczeniem Mszału oraz kwestie certyfikatów mszalnego wina poruszył bp Adam Bałabuch, omawiając podczas 384. zebrania plenarnego Episkopatu sprawy Komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Stan prac nad tłumaczeniem Mszału oraz kwestie certyfikatów mszalnego wina poruszył bp Adam Bałabuch, omawiając podczas 384. zebrania plenarnego Episkopatu sprawy Komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
- W komunikacie z działalności Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów poinformowałem księży biskupów o stanie tłumaczenia Mszału. To zajmie z pewnością wraz z korektą jeszcze kilka lat, być może trzy czy cztery, tak aby całość tłumaczenia była gotowa do zaprezentowania jej Konferencji Episkopatu Polski – poinformował KAI przewodniczący Komisji.
W drugiej połowie listopada ukaże się odnowiona wersja obrzędów bierzmowania. „Jeżeli chodzi o jakieś większe zmiany, to dotyczą one wstępnego dialogu biskupa i proboszcza oraz dialogu z bierzmowanymi” – zdradził hierarcha.
- Uwrażliwiliśmy także biskupów, by zwrócić uwagę na materię Eucharystii, szczególnie na wino mszalne. Używane do liturgii wino powinno mieć certyfikat Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, który potwierdza, że to wino jest jakościowe i spełnia wymogi wina mszalnego - powiedział bp Bałabuch.
W ramach Komisji istnieje specjalny zespół zajmujący się weryfikacją zdatności wina do użytku mszalnego. Do tego zespołu mogą zgłaszać się producenci wina.
Przypomniano również, że na początku listopada w Licheniu odbędzie się spotkanie duszpasterzy służby liturgicznej ze wszystkich diecezji.
dg / Warszawa