Świat chce skrępować Kościół

- Łańcuchy, okowy, zmaganie świata z Kościołem – to wszystko pęka wobec Bożej miłości, która ostatecznie zwycięża - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. sprawowanej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia jako kościele stacyjnym.

Metropolitę krakowskiego i wszystkich zebranych przywitał kustosz sanktuarium ks. prał. Franciszek Ślusarczyk.

– W Wielkim Poście Kościół przypomina nam trzy cenne lekarstwa na nasze słabości i grzechy: modlitwa, post, jałmużna.

Kustosz wyjaśnił, że jałmużna zebrana podczas tej Eucharystii przeznaczona zostanie na wsparcie Hospicjum św. Łazarza w Krakowie.

W wygłoszonej homilii metropolita krakowski wyjaśnił, że dzisiejszym kościołem stacyjnym w Rzymie jest bazylika św. Piotra w Okowach. Świątynię tę wzniesiono w V wieku. Możemy w niej podziwiać wspaniałą rzeźbę Michała Anioła „Mojżesz”.

W tym kontekście, odnosząc się także do pierwszego czytania z Księgi Kapłańskiej, arcybiskup wyjaśnił, że cała ta Księga jest zapisem tego co Bóg właśnie poprzez Mojżesza przekazał Izraelitom o tym, jak powinni żyć i jak na co dzień wypełniać zalecenia Dekalogu. Został w niej m.in. zawarty szczegółowy opis wymagań związanych z każdym z dziesięciu przykazań.

– Te przykazania nakazy i zakazy zawarte w Księdze Kapłańskiej mówią o szczególnej roli Mojżesza jako pośrednika między Bogiem po trzykroć świętym a wybranym przez tegoż Boga Jego ludem, w odniesieniu do którego Bóg ciągle podkreśla „Ja jestem Pan”. Ja jestem prawodawcą, ja jestem tym, który ustanawia zasady sprawiedliwości. A Mojżesz to ten, który jest pośrednikiem między Najwyższym a Jego ludem.

W dalszych słowach metropolita krakowski podkreślił, że Jezus Chrystus Syn Boga przyniósł i potwierdził swoim życiem i nauczaniem Nowe Przymierze, które już nie było oparte na prawie i jego szczegółowych przepisach, ale którego treścią stała się miłość.

– Miłość Boga do świata sprawiła, że Jego Syn stał się człowiekiem, za nas umarł i dla nas zmartwychwstał. Ta miłość Boga do świata wyrażona w Jezusie Chrystusie każe także miłością odpowiadać na tę nieskończoną miłość Boga ku nam. Miłością wyrażaną wobec drugiego człowieka.

Arcybiskup zaznaczył, że o tym właśnie mówi dzisiejsza Ewangelia – jak w drugim człowieku, szczególnie tym potrzebującym, uznać obecność samego Boga. Wyjaśnił, że to jest główne przesłanie Dobrej Nowiny, ale świat od początku nie chciał go przyjąć i na to wskazuje nam także Bazylika św. Piotra w Okowach. Dlaczego?

– Świętością tej bazyliki są ogniwa łańcucha, którymi był więziony w Jerozolimie św. Piotr. Opisał to św. Łukasz w Dziejach Apostolskich.

Metropolita tłumaczył, że łańcuchy te znajdują się dzisiaj w specjalnej kryształowej szkatule przy ołtarzu głównym rzymskiej bazyliki.

– Mówią one o świecie, który chce skrępować Kościół, który chce doprowadzić do tego, żeby nie głoszono Dobrej Nowiny, aby nie było miejsca dla miłości człowieka do człowieka, aby nie było tego cudownego przesłania mówiącego o tym, że każdy potrzebujący człowiek, który prosi albo czeka na naszą pomoc, jest samym Chrystusem – bo to z nim się Chrystus utożsamia. Łańcuchy, okowy, zmaganie świata z Kościołem – to wszystko pęka wobec Bożej miłości, która ostatecznie zwycięża.

Na zakończenie metropolita krakowski wezwał zebranych do modlitwy dziękczynno-błagalnej za siebie nawzajem oraz za papieża Franciszka, który tak jednoznacznie wzywa do pomocy ubogim i miłosierdzia.

– O wielkość naszego serca, o głębię naszej wiary, o umiłowanie Kościoła i nieustanne modlitwy za Piotra – oto intencje dzisiejszego dnia.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama