Owoce "Różańca do granic". "Płakaliśmy z radości"

Gościem Tematu Dnia Salve TV był Maciej Bodasiński, współorganizator akcji „Różaniec do granic”, który w rozmowie z Mateuszem Godkiem podsumował to niezwykłe wydarzenie.

- To, co nas podtrzymywało i zapraszało do organizowania „Różańca do granic” była wiara. Dla Boga nie ma granic. Sam projekt ziemia jest świadectwem tego, że On jest wszechmogący i nie ma żadnych ograniczeń. Jeśli coś Panu Bogu zawierzamy do końca, to wierzymy, że Pan Bóg błogosławi, dotknie serc milionów ludzi i te serca pójdą za Bożym głosem – podkreślał Maciej Bodasiński.

- Liczba osób na granicach była znacznie większa niż milion. Napływają dane z diecezji – dodawał.

Pytany o pierwsze owoce tego wydarzenia, mówił:

- Radość, łzy, wzruszenie, poczucie obecności Bożej, Matki Bożej. To są takie owoce „w nas”. Trudno nam wyrokować i mówić o owocach większych, szerszych w tej przestrzeni państwowej, całego Kościoła. Te owoce zostawiamy Opatrzności – zaznaczył Bodasiński.

- Absolutnie nieprawdopodobne jest uczucie wspólnoty, radość – stwierdził.

Maciej Bodasiński odniósł się również do kwestii walki duchowej, o której przed wydarzeniem informowały media:

- To się wydarzyło wbrew naszym intencjom. Czujemy się bardzo dobrze, wszystko jest cudownie, jest coraz więcej radości w sercu z powodu tego wydarzenia – mówił.

- Bardzo prosimy o modlitwę, cieszymy się z niej, bo ta fala modlitwy jest nam na pewno potrzebna. Natomiast Opatrzność nad wszystkim czuwa, więc wszystko jest w porządku - podsumował.

Salve TV to Chrześcijańska Telewizja Internetowa Diecezji Warszawsko-Praskiej.


Źródło: Karolina Zaremba , Salve TV

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama