Nocleg, ciepły posiłek, kąpiel, odzież – takie wsparcie mogą otrzymać bezdomni i potrzebujący w czasie mrozów. – Nikt nie odejdzie bez pomocy – zapewniają organizacje niosące pomoc potrzebującym.
W przemyskim schronisku dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta jest ok. 80 miejsc stałych. Od kilku dni mieszkańców jest więcej. Niektórzy zgłaszają się sami, innych przywozi Straż Miejska. „Nikogo nie zostawimy bez pomocy, jeśli będzie trzeba dostawimy dodatkowe miejsca” – deklaruje schronisko.
Z apelami, by nie być obojętnym na los bezdomnych zwracają się władze samorządowe. „Jeżeli widzimy leżącego lub siedzącego człowieka na ulicy, na ławce, w każdym innym miejscu, starszego czy młodego, nietrzeźwego lub chorego - podejdźmy, sprawdźmy i w razie potrzeby zadzwońmy na telefon alarmowy Straży Miejskiej 986. Nie pozostańmy obojętni, w tym trudnym czasie, na los potrzebujących. Bądźmy czujni i sprawdzajmy, czy osoby spotkane na ulicy nie potrzebują pomocy lub schronienia. Nasza pomoc może uratować ich życie” – podkreślił prezydent Przemyśla Robert Choma.
Towarzystwo Pomocy św. Brata Alberta w Przemyślu prowadzi również wraz z siostrami felicjankami jadłodajnię, w której codziennie wydawanych jest ok. 250 ciepłych posiłków.
Lokalne koła Towarzystwa funkcjonują także w kilku innych miastach archidiecezji przemyskiej. W Jarosławiu prowadzi dom dla kobiet oraz kuchnię, w Krośnie schronisko dla mężczyzn i kuchnię, a w Łańcucie jadłodajnię, łazienkę, punkty wydawania odzieży i porad medycznych.
W archidiecezji przemyskiej funkcjonują również noclegownie i jadłodajnie prowadzone przez Caritas. Z wydawanych w nich posiłków korzysta w Przemyślu ok. 350 osób, w Leżajsku – 130, a w Krośnie – 50. Noclegownia dla kobiet w Przemyślu jest przygotowana na przyjęcie 40 osób, a taka sama placówka dla mężczyzn w Leżajsku ma 50 miejsc.
W Przemyślu Caritas prowadzi także łaźnię i pralnię dla bezdomnych oraz magazyn z odzieżą.
pab / Przemyśl