Wytyczne Episkopatu do adhortacji „Amoris laetitia” zapraszają wszystkich – duszpasterzy i świeckich – do wielkiej pokory a duchownych do duszpasterskiego nawrócenia – uważa ks. dr Przemysław Drąg.
Trzeba przełamać duszpasterskie skostnienie i wychodzić do ludzi, także tych żyjących w związkach niesakramentalnych – uważa Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin (KODR) przy KEP.
„Wytyczne pastoralne do adhortacji Amoris laetitia” polscy biskupi przyjęli na zakończonym w ub. tygodniu zebraniu plenarnym w Janowie Podlaskim. W dokumencie podkreślili potrzebę służby narzeczonym, małżonkom i rodzinom oraz osobom żyjącym w związkach nieregularnych wedle proponowanych przez papieża Franciszka kryteriów duszpasterskich jakimi są: przyjęcie, towarzyszenie, rozeznawanie i integracja.
Zdaniem ks. Drąga znaczenie Wytycznych polega m.in. na wezwaniu do duszpasterstwa prowadzonego w bardziej pokornym stylu. „Oto stajemy przed wiernymi nie jako ci, którzy znają odpowiedzi na wszystkie pytania, ale jako ci, którzy chcą iść wspólną drogą na spotkanie Jezusa Chrystusa i nieść Go innym” – podkreśla duchowny. Ujawnił też, że trwają prace nad schematem nowego przedmiotu, który będzie wykładany we wszystkich polskich seminariach, a poświęconego wyłącznie rodzinie.
Dyrektor KODR stwierdził, że z Wytycznych wynika konieczność zrewidowania przez Kościół w Polsce niektórych prowadzonych dotąd działań. Choć bowiem struktura duszpasterstwa jest dobra, to jednak nastąpiło w nim, jak ocenił, „pewne skostnienie”. Dlatego Kościół powinien zastanowić się co może zrobić aby być bliżej ludzi, do których został posłany, np. prowadząc kursy przedmałżeńskie. „Aby np. u narzeczonego czy narzeczonej nie budzić skojarzenia, że chodziło tylko o zaliczenie kolejnego egzaminu czy uzyskania papieru ale że naprawdę było to spotkanie z ludźmi, którzy wierzą i pozwolili im spotkać Chrystusa” – tłumaczy duchowny.
Zdaniem ks. Drąga należałoby też wyraźniej wcielić w życie ideę Pawła VI, który postulował większy udział małżeństw o różnym stażu w duszpasterstwo rodzin. Chodzi o to, by pary takie dzieliły się z narzeczonymi i małżeństwami swoimi doświadczeniami – radosnymi ale i trudnymi. Dyrektor KODR przyznaje, że Kościół w Polsce jeszcze do niedawna nie doceniał rangi tego postulatu. „Nie chodzi tu o małżeństwa zaangażowane w różnych ruchach a więc jakoś już ukształtowane ale o to, by trochę swojego czasu oddały innym zwykłe małżeństwa, służąc rozmową, podpowiedzią, poradą” – tłumaczy ks. Drąg
Zauważa też, że bardzo ważna jest umiejętność przejścia duszpasterzy od pracy z wielką liczbą wiernych do działań w skali „jeden do jeden”. „Oczywiście to jest bądź trudne, niemniej chodzi o bliskość duszpasterzy, którzy powinni starać się dotrzeć do każdego człowieka” – wskazuje duchowny.
„Wytyczne wyraźnie wskazują na konieczność przeżycia przez Kościół w Polsce nawrócenia duszpasterskiego po to, żebyśmy się zaczęli troszczyć o każdego człowieka, bo każdy został odkupiony krwią Chrystusa, każdy jest ważny” – podkreśla ks. Drąg. - Czas wielkich wspólnot się kończy, dziś wzrasta potrzeba kontaktu indywidualnego. Osoba spotyka osobę. Nadszedł czas na zmianę stylu duszpasterstwa – chodzi o wyjście do ludzi” – dodaje duchowny.
Przywołując swoje doświadczenia z pracy duszpasterskiej w Hiszpanii ks. Drąg powiedział, że np. księża prowadzili tam spotkanie nawet wtedy, gdy pojawiły się tylko dwie osoby. „W realiach wielu polskich parafii padłoby stwierdzenie: ‘jest was tak mało – idźcie sobie do domu’. Bo myślimy, że w takiego spotkania prowadzić nie warto. Coś takiego mamy jeszcze głowie zakodowane. I to się będzie musiało zmienić” – przestrzega duchowny.
Obecnie przy współpracy KODR powstaje nowe Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin Kościoła w Polsce. Będzie ono mocno oparte na „Amoris laetitia” ale znajdą się w nim wszystkie cenne elementy z tego, co udało się w Polsce wypracować, głównie dzięki Karolowi Wojtyle i jego licznym współpracownikom, w tym dr Półtawskiej. Chodzi m.in. o to, by parafia stała się wspólnotą, w której wszyscy czują się dobrze.
Jednym z ważnych wyzwań dla Kościoła w Polsce jest duszpasterstwo osób żyjących w związkach niesakramentalnych - przypomina ks. Drąg. „Wielu z tych ludzi czuje się gorszymi, odrzuconymi, zwłaszcza na wsiach, gdzie każdy zna ich sytuację. To oczywiście przekłada się na ich wiarę i uczestnictwo w życiu Kościoła, bo jeżeli mam się czuć źle, wytykany, to uciekam, nie chcę tam być – wskazuje duchowny. - Powstaje pytanie jak do tych ludzi - którzy przecież są ochrzczeni i mają pragnienia duchowe – dotrzeć. Na pewno nie czekając, tylko wychodząc. Jak to zrobić? Naprawdę dyskutujemy o tym intensywnie z duszpasterzami. Ale to jest trudne” dodaje.
Zdaniem ks. Drąga prace nad nowym Dyrektorium będą szły bardzo szybko, bo duszpasterze rodzin oczekują konkretnego instrumentu, uwzględniającego wskazania adhortacji Franciszka. Prace te będą prowadzone pod kierunkiem nowego przewodniczącego Rady ds. Rodziny bp. Wiesława Śmigla.
W ramach przygotowania nowego „ratio studiorum” dla seminariów w Polsce, opracowywany jest schemat nowego przedmiotu poświęconego wyłącznie rodzinie - ujawnił dyrektor KODR. Przedmiot ten będzie prowadzony w każdym polskim seminarium i ma pomóc klerykom w zrozumieniu znaczenia rodziny i jej rangi. „Myślę, że będzie to element wypełniania dziedzictwa Jana Pawła II” – mówi ks. Drąg dodając, że schemat nowego przedmiotu wkrótce zostanie przedstawiony do akceptacji biskupom.
Wiadomo już także, że jesienią odbędzie się pierwsze po ogłoszeniu Wytycznych spotkanie duszpasterzy rodzin oraz osób żyjących w związkach niesakramentalnych. W niektórych diecezjach jest to ten sam duchowny. Obecni będą także świeccy szczególnie zaangażowani w duszpasterstwo rodzin.
tk / Warszawa