Prezydent Andrzej Duda 27 maja wziął udział w uroczystościach z okazji 58. rocznicy Wydarzeń Zielonogórskich.
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. pod przewodnictwem bp Tadeusza Lityńskiego w zielonogórskiej konkatedrze. - Tutaj miało nie być wiary, miało nie być Kościoła. Nie udało się, dzięki Bogu, wam, waszym dziadkom i ojcom - mówił do okolicznych mieszkańców prezydent.
Tak zwane Wydarzenia Zielonogórskie miały miejsce 30 maja 1960 r. Mieszkańcy miasta stanęli wtedy w obronie Domu Katolickiego i miejscowego proboszcza ks. Kazimierza Michalskiego. W budynku odbywały się m.in. lekcje katechezy. W proteście przeciwko MO wzięło udział ok. 5 tys. zielonogórzan. Mieszkańcy sprzeciwiali się decyzji ówczesnych władz o likwidacji placówki i przeznaczeniu budynku na inne cele.
Był to jeden z największych protestów, jakie miały miejsce pomiędzy poznańskim Czerwcem 1956, a grudniem 1970 na Wybrzeżu.
Prezydent swoją wizytę rozpoczął od złożenia kwiatów na grobie ks. Kazimierza Michalskiego, a następnie wziął udział we Mszy św. sprawowanej w intencji uczestników Wydarzeń Zielonogórskich i Ojczyny.
Mszy przewodniczył biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński. – Jeśli dziś wspominamy tamte wydarzania, to czynimy to dla uszanowania pamięci o mieszkańcach, którzy mieli wyrazić odwagę i sprzeciw wobec pogardy dla chrześcijańskich wartości, wolności sumienia i wyznania, wolności stowarzyszania się i działalności społecznej oraz kulturalnej, które tej wolności symbolem był ten dom – mówił biskup w homilii.
Dalsze uroczystości odbyły się koło ratusza. Tutaj prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe uczestnikom Wydarzeń Zielonogórskich, a także zasłużonym mieszkańcom województwa lubuskiego.
Prezydent zauważył, że Wydarzenia Zielonogórskie były aktem bohaterskiej obrony podstawowych praw ludzkich, które przynależą się każdemu człowiekowi. – Tutaj miało nie być Rzeczypospolitej Polskiej, tutaj miało nie być wiary, tutaj miało nie być Kościoła. Tutaj miała być tylko ideologia socjalistyczna, wiara w Lenina i tego typu wartości. Tu miał żyć wyjałowiony człowiek, którego wydarto i któremu siłą wpajano ideologię, z którą sam z reguły nie miał nic wspólnego – podkreślił Andrzej Duda.
„To właśnie dlatego milczano o tamtych wydarzeniach. One stanowiły zaprzeczenie tego wszystkiego, co przez 15 lat władza komunistyczna z całym swoim aparatem represji i propagandy usiłowała na mieszkańcach tych ziem wycisnąć: odejście od tradycji, od pamięci, od wiary, tak mocno przecież i odwiecznie wpisanej w Polskę i polskość. Nie udało się, dzięki Bogu, dzięki Wam, dzięki Waszym pradziadkom, dziadkom, ojcom, wydrzeć tego, co stanowi w tak wielkim stopniu o Polsce – powiedział prezydent.
Na zakończenie wizyty w Zielonej Górze Andrzej Duda obejrzał widowisko plenerowe pt. „Ulice wolności” nawiązujące do wydarzeń sprzed 58 lat.