Każdego dnia jest Boże Narodzenie, kiedy wznosimy nasze myśli, pełne miłości i czystości do Matki Najświętszej. Kiedy Ona patrzy na nas, na nasze łzy i nas pociesza - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas rorat akademickich w kolegiacie św. Anny.
Metropolita krakowski odprawił Mszę św. roratnią, podczas której wygłosił swe słowo do zebranej w kolegiacie św. Anny młodzieży akademickiej.
Na początku homilii stwierdził, że w centrum wołania o nadejście Mesjasza znajduje się Matka Najświętsza. Przypomniał postać św. Juana Diego, który przyjął chrzest i codziennie zdążał do odległego kościoła, by wziąć udział we Mszy św. Pewnego dnia ukazała mu się w drodze Maryja, która powiedziała, że go kocha i poprosiła, by zbudować jej świątynię, w której okaże współczucie ludziom proszącym ją o pomoc. Gdy biskup mu nie uwierzył, Matka Najświętsza zesłała róże. Juan zebrał je do swego płaszcza, na którym pojawiła się postać Maryi. Dla ludzi był to jasny znak objawienia Bogurodzicy. 24 grudnia 1531 roku w uroczystej procesji przeniesiono ten wizerunek do kaplicy wybudowanej w pobliżu wzgórza. Miejsce to zaczęli nawiedzać pielgrzymi, a Juan nauczał o Matce Bożej z Guadalupe. Św. Juan Diego przeszedł do historii Kościoła jako ten, który sprawił, że lud meksykański przyjął chrześcijaństwo.
Abp Jędraszewski przypomniał także swą podróż do Libanu i Syrii, gdzie ISIS atakuje wyznawców Chrystusa. Powiedział, że widział rzeźby Matki Bożej i Chrystusa pozbawione głowy oraz ikony świętych z zamalowanymi lub wydłubanymi oczami. – Kiedy patrzymy na ikonę mamy wrażenie, że postać ze świętego obrazu patrzy na nas, na każdego kto ku tej ikonie skieruje swój wzrok. To przerażające, postaci, które nie mają oczu i nie mają prawa patrzeć na nas z bezgraniczną miłością, jak w przypadku Pana Jezusa, który nas umiłował i Matki Najświętszej – przyznał.
Stwierdził, że wierni gromadzą się na roratach, prosząc Matkę Najświętszą, by prowadziła ich do Swego Syna. – Wpatrując się w Maryję wiemy jak bardzo ważne jest by kochać ją czystym sercem, by to zmaganie o czystość serca było istotne dla kształtowania naszej chrześcijańskiej, autentycznej miłości do Boga. Ona nas w tym umacnia, przewodzi. Jest najwyższym wzorem: ta, która zdeptała głowę węża – powiedział. Zauważył, że wiele sił we współczesnym świecie jest skierowanych, by niszczyć czystość serc, nawet małych dzieci, począwszy od przedszkola. Stwierdził, że w ten sposób usiłuje się im odebrać miłość do Najświętszej Dziewicy.
Arcybiskup powiedział, że w domu dziecka w Damaszku jedna z sióstr zakonnych przygotowywała już żłóbek. Stwierdziła, że w tym sierocińcu Boże Narodzenie jest codziennie, ponieważ każdego dnia przyjmuje się dzieci , obdarzając je miłością. – Każdego dnia jest Boże Narodzenie, kiedy wznosimy nasze myśli, pełne miłości i czystości do Matki Najświętszej. Kiedy Ona patrzy na nas, na nasze łzy i nas pociesza, prowadzi do Swego syna i otwiera przed nami przedziwne przestrzenie Bożego Narodzenia – zakończył abp Jędraszewski. Po Mszy św. metropolita spotkał się ze studentami na tradycyjnym śniadaniu.
Roraty to pierwsza poranna Msza św., odprawiana w okresie adwentu ku czci Matki Bożej. Podczas tej Eucharystii zapala się świecę roratnią, umieszczoną nieopodal ołtarza, która symbolizują Maryję.
Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej