Na przykład eklezjalnego i patriotycznego zaangażowania Wielkiego Prymasa Tysiąclecia zwrócił uwagę o. Szczepan Praśkiewicz OCD, który przypomniał w związku ze zbliżającą się beatyfikacją kard. Wyszyńskiego o doświadczeniach łączących karmelitów i sługę Bożego.
Zdaniem zakonnika, Prymas ogromnie cenił wkład zakonów w życie Kościoła w Polsce i zachęcał do budowy więzi i jedności pomiędzy klerem diecezjalnym i zakonnym.
O. Praśkiewicz zwrócił uwagę na szczególne zatroskanie Prymasa o sprawę beatyfikacji o. Rafała Kalinowskiego. „Prymas pragnął, aby nastąpiła ona w kontekście wielkiej nowenny przed obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 r. Wskazywał też na inną okoliczność, postulującą ewentualną beatyfikację, mianowicie na celebrowany w 1962 r. jubileusz czterechsetlecia Reformy Karmelu, podjętej przez św. Teresę od Jezusa w 1562 r. w Ávili” – przypomniał duchowny w swym artykule na łamach „Życia zakonnego”.
Duchowny zwrócił uwagę na to, że dzięki zaangażowaniu kard. Wyszyńskiego, nie tylko św. Rafał Kalinowski, ale wielu rodaków i rodaczek, zostało wyniesionych do chwały ołtarzy, choć za życia Prymasa tylko dwoje: św. Maksymilian Kolbe (1971) i bł. Maria Ledóchowska (1975). Karmelita wspomniał też o niełatwym wątek relacji Polskiej Prowincji Karmelitów Bosych z archidiecezją warszawską i jej ordynariuszem, dotyczącym dialogu o odzyskanie klasztoru i kościoła na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, odebranego Zakonowi po upadku powstania styczniowego.
„Kapituła Prowincjalna przed upływem stulecia od tej kasaty, złożyła na ręce Prymasa, arcybiskupa warszawsko-gnieźnieńskiego, memoriał o zachowaniu prawa własności obiektu, zapobiegając tym samym tegoż prawa przedawnieniu. Ks. Prymas nie dał nigdy pisemnej deklaracji w tej kwestii, ale prosił przy różnych okazjach o cierpliwość, mówiąc, że seminarium duchowne archidiecezji warszawskiej, jakie mieściło się w tymże klasztorze, jest dla Kościoła lokalnego sprawą priorytetową i obiecał zwrot własności po wybudowaniu seminarium na Bielanach” – zrelacjonował, wskazując, że „śmierć Prymasa w 1981 r. i późniejsze ukierunkowania w archidiecezji nie sprzyjały jednak ewentualnemu powrotowi karmelitów bosych do ich własności”. Przypomniał, że w 2017 r. arcybiskup warszawski kard. Kazimierz Nycz, w ramach rekompensaty moralnej za klasztor na Krakowskim Przedmieściu, przekazał Zakonowi kościół i klasztor Świętej Trójcy w Warszawie na Solcu.
Jak zaznaczył o. Praśkiewicz, po utworzeniu w 1962 r. Prymasowskiego Instytutu Życia Wewnętrznego w Warszawie, kard. Wyszyński zaprosił do niego z wykładami z teologii modlitwy i mistyki o. Ottona Filka OCD (1918-2014), który przez 30 lat tam pracował jako kompetentny i ceniony specjalista. W 1968 r. kard. Wyszyński zaprosił innego karmelitę – o. Symplicjusza Bałysa OCD (1933-2004) i mianował go duszpasterzem akademickim w Warszawie. Posługę tę o. Symplicjusz pełnił przez 3 lata. W 1971 r. skierowano go do pracy wśród Polonii Chicagowskiej w Stanach Zjednoczonych.
Rok przed swoją śmiercią Prymas Tysiąclecia skierował na ręce o. prowincjała Eugeniusza Morawskiego, bardzo ciepły list gratulacyjny z racji obchodów stulecia wskrzeszenia życia karmelitańskiego w Polsce. „Obchody te, w obecności przełożonego generalnego, o. Filipa Sainz de Baranda OCD (1930-2017), odbyły się w Czernej w lipcu 1980 r. Pisał nam sędziwy już wtenczas kardynał Prymas, i słów tych, jak pamiętam, z szacunku wobec niego wysłuchaliśmy na początku liturgii na stojąco” – wspomniał zakonnik, podkreślając, że tamte słowa stanową swoisty testament Prymasa wobec polskich karmelitów bosych.
Według konsultora, siostry karmelitanki bose niektórych polskich klasztorów zachowują wobec Prymasa Tysiąclecia wdzięczną pamięć, także za pomoc okazywaną w podejmowaniu nowych fundacji lub w pracach budowalno-remontowych swoich domów. „To prawda, że w jednym czy drugim przypadku decyzje podjęte przez Prymasa ‘na mocy specjalnych poruczeń Stolicy Apostolskiej’ nie były w odniesieniu do klasztorów naszych sióstr w powołaniu najszczęśliwsze, jednak ogólnie i z perspektywy czasu patrząc, przeważyło zawsze dobro, choć okupione cierpieniem” – dodał, zwracając przy okazji uwagę na znajomość najpierw biskupa lubelskiego, a potem Prymasa Polski ze służebnicą Bożą Kunegundą Siwiec OCDS (1876-1955) – z beskidzkiej Siwcówki.
W opinii karmelity, przywołane przykłady dowodzą „świetlanego” przykładu eklezjalnego i patriotycznego zaangażowania Wielkiego Prymasa Tysiąclecia.
rk / Wadowice