Od wielu lat PRZYSTANEK JEZUS wspierali swoją obecnością ewangelizatorzy z Białorusi. Dziś proszą nas o modlitewne wsparcie.
Organizatorzy "Przystanku Jezus" na swoim profilu w serwisie Facebook zamieścili dziś gorący apel z prośbą o naszą modlitwę w sprawie Białorusi. Poniżej jego treść:
Dzisiaj dzielimy się z Wami nocną depeszą, która dotarła do nas od jednej z sióstr z Mińska. Jest to dla nas wezwanie do otoczenia tego narodu szczególną modlitwą w tych wyjątkowych dniach. Oto treść wiadomości: "Bardzo, bardzo dziękujemy za pamięć. Nasza siostra M. jest w domu, bo boję się o nią, ona podtrzymuje tyły, ja i kapłani jesteśmy przy więzieniu i spotykamy ludzi wychodzących z więzienia. Pracują wolontariusze, psycholodzy, lekarze, kapłani, wszystko ludzie zorganizowali sami. Ludzie wychodzą z więzienia nie do poznania, ich tam strasznie katują. Po dniu wysłuchiwania ich świadectw, tylko Bóg daje siły, żeby utrzymać się na nogach. Dużo ludzi wychodzi na ulicy z kwiatami i prosi o pokojowe rozwiązanie sprawy, ale on nas nie chce usłyszeć. Wołamy do wszystkich zagranicznych organizacji o pomoc, jesteśmy sami, jak powiedział jeden więzień: jak nic nie zrobimy, pozabijają tych chłopaków, co zostali za murami. A codziennie chwytają nowe osoby. Co się dzieje w centrum Europy, trudno uwierzyć ... Prosimy bardzo o modlitwę, chociaż wiemy, że się modlicie... Białorusi może pomóc tylko wymodlony cud".