Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych honoruje kapłanów, którzy w wierze w Chrystusa służyli swojej ojczyźnie, często tracąc przy tym życie. Ich zaangażowanie w życie społeczne i w walkę o wolną Polskę wymagało wielkiej odwagi i poświęcenia.
Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Duchownych Niezłomnych jest — jak napisano w uzasadnianiu projektu ustawy – „wyrazem hołdu dla kapłanów, którzy swoją postawą dawali wyraz swojej wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej oraz niejednokrotnie przelewali krew w obronie swej chrześcijańskiej Ojczyzny Polski”.
Na przestrzeni całej ponad 1000-letniej historii Polski obecne są postacie odważnych duchownych, którzy swoją postawą świadczyli o wierności Bogu i ojczyźnie. W czasie zaborów Kościół był depozytariuszem polskiej kultury i tożsamości. Kapłani głosili wolność, ale także sami uczestniczyli w walce o polskość, biorąc broń do ręki. Byli obecni na frontach pierwszej wojny światowej, podczas walk z bolszewikami i w utrwalaniu polskiej niepodległości. Także w czasie drugiej wojny światowej i starć z dwoma okupantami duchowni nieśli posługę sakramentalną w najtrudniejszych okolicznościach i wspierali Polaków, jak tylko potrafili.
Szczególnym czasem okazały się rządy komunistyczne w Polsce. Ówczesne władze od początku uznawały duchowieństwo Kościoła katolickiego za grupę antypaństwową, którą trzeba kontrolować i eliminować z życia publicznego. Tych, którzy się sprzeciwiali, likwidowano. Duchowni byli prześladowani, więzieni i zabijani tak jak Żołnierze Niezłomni, z którymi walczyli o wolną Polskę.
Wśród najsłynniejszych postaci są m.in. ks. Michał Pilipiec, ks. Michał Rapacz, ks. Władysław Gurgacz, ks. Stanisław Domański. Wszyscy zostali zamordowani za działalność niepodległościową i krytykę ideologii komunistycznej.
Represje dotykały także hierarchów kościelnych. Internowany został prymas Stefan Wyszyński, którego zwolniono po trzech latach. Aresztowano także bp Antoniego Baraniaka. Został on umieszczony w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie i dotkliwie torturowany. W ciągu 27 miesięcy bp Baraniak był przesłuchiwany co najmniej 145 razy. Chciano na nim wymusić zeznania przeciwko prymasowi. Pozostał jednak wierny prymasowi Wyszyńskiemu i Kościołowi.
Władze komunistyczne prześladowały też księży, którzy stanęli w obronie strajkujących robotników. Byli to m.in. ks. Roman Kotlarz czy bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którzy zginęli stojąc po stronie współobywateli.
Wszyscy duchowni nazwani niezłomnymi mają wspólną cechę: w dążeniu do wiecznej ojczyzny kochali też tę ziemską i służyli jej z ogromnym poświęceniem. Uczestniczyli w życiu społecznym i w losach narodu, wspierając go na drodze do wolności.
Źródło: sejm.gov.pl