George Soros chętnie finansuje ugrupowania lewicowe. Nie szczędzi na to pieniędzy. Wydał na ten cel gigantyczne kwoty, szczególnie w latach, w których nie zapłacił nawet centa federalnych podatków dochodowych - donosi portal „Breitbart News”
Kilku najbogatszych ludzi w Ameryce potrafi skutecznie uniknąć należnych od dochodów danin skarbowych. Organizacja ProPublica dotarła do ich zeznań podatkowych z ostatnich 15 lat. Powołując się na te dokumenty, ujawniła konkretne nazwiska. Chodzi między innymi o Jeffa Bezosa, założyciela Amazona, Elona Muska, dyrektora generalnego Tesli, Georga Sorosa i kilku innych.
Co wykryła ProPublica?
Organizacja, opierając się na dokumentach pozyskanych z amerykańskich urzędów skarbowych, ujawniła, że Jeff Bezos, będący obecnie najbogatszym człowiekiem świata, nie zapłacił w 2007 r. i w 2011 r. ani centa federalnego podatku dochodowego. Także Elon Musk, założyciel firm Tesla i SpaceX, uniknął tego haraczu w 2018 r. W ostatnich latach zrobił to samo Michael Bloomberg. George Soros nie płacił natomiast żadnego federalnego podatku dochodowego trzy lata z rzędu. Mimo ogromnego bogactwa udało się im wszystkim uniknąć zapłacenia należnej daniny, ponieważ twierdzili, że ponieśli straty netto w takiej wysokości, że nie można było mówić o zyskach.
W sprawie finansisty zostało opublikowane oświadczenie „Pomiędzy 2016 r. a 2018 r. George Soros stracił pieniądze na swoich inwestycjach, dlatego w tych latach nie był winien federalnego podatku dochodowego. Pan Soros od dawna popiera wyższe podatki dla bogatych Amerykanów” – czytamy.