Pandemia spowodowała ograniczenie licznych swobód obywatelskich, w tym również wolności religijnej. Instytut Ordo Iuris przeanalizował restrykcje dotyczące sprawowania kultu religijnego w wybranych krajach europejskich. Czy są one zgodne z prawem?
W związku z pandemią koronawirusa, na całym świecie dochodzi do ograniczania licznych swobód obywatelskich, w tym również wolności religijnej. Obostrzenia te dotyczą przede wszystkim sprawowania kultu religijnego – wprowadza się limity co do liczby osób w świątyniach oraz nakłada na kościoły i związki wyznaniowe określone obowiązki sanitarne. Instytut Ordo Iuris przeanalizował restrykcje dotyczące sprawowania kultu religijnego w wybranych krajach europejskich. Pokazuje ona dużą dysproporcję między wdrażanymi obostrzeniami – od arbitralnego zamykania świątyń we Francji do swobody w ustalaniu liczby osób w miejscach kultu przez związki wyznaniowe na Węgrzech. Instytut zwraca też uwagę na niekonstytucyjność trybu wprowadzania tego typu restrykcji w Polsce.
W analizie wskazano, że wolność kultu religijnego mieści się w pojęciu wolności religijnej. Oznacza to, że kwestia ta powinna być rozpatrywana zarówno z punktu widzenia ochrony praw człowieka, jak i instytucjonalnych relacji między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi. Rozwiązania przyjęte w konstytucjach poszczególnych państw europejskich różnią się w tym względzie między sobą, niemniej jednak, pewne generalne ramy ochrony indywidualnej normowane są przez akty prawa międzynarodowego. Zarówno Międzynarodowy Pakt Praw Politycznych i Obywatelskich, jak i Europejska Konwencja Praw Człowieka wyznaczają określony standard ochrony wolności wyznania.
Autorzy analizy zbadali regulacje mające na celu ograniczenie swobody sprawowania kultu religijnego i uczestnictwa w nabożeństwach we Francji, Hiszpanii, Niemczech, Włoszech, na Słowacji oraz Węgrzech. Jak wskazują, najgłębsza ingerencja nastąpiła we Francji, gdzie władze w sposób arbitralny wpierw w ogóle zabroniły odprawiania nabożeństw w budynkach, a następnie dopuściły, by uczestniczyło w nich nie więcej niż 30 osób, bez względu na powierzchnię świątyń. W tym samym czasie dużo mniej restrykcyjne przepisy dotyczyły innych sfer życia społecznego. Zarówno całkowity zakaz nabożeństw, jak i wprowadzenie limitu 30 osób zostały uchylone przez Radę Stanu (Conseil d'Etat), która wskazała, że doszło do „poważnej i wyraźnie bezprawnej ingerencji w wolność praktykowania religii".
W zupełnie inną stronę poszły rozwiązania przyjęte na Węgrzech. W państwie tym pozostawiono kościołom i związkom wyznaniowym całkowitą swobodę odnośnie do kwestii sprawowania nabożeństw – konieczne było jedynie podporządkowanie się wiernych ogólnym zasadom sanitarnym oraz porządkowym, jak wprowadzonej w związku ze stanem wyjątkowym godzinie policyjnej. W związku z tym, nabożeństwa katolickie są dostępne dla wiernych, zaś protestanckie odbywają się bez ich udziału, a są jedynie transmitowane. Jak wskazuje w analizie Ordo Iuris, rozwiązanie przyjęte na Węgrzech w sposób optymalny realizuje zasadę poszanowania wzajemnej autonomii państwa oraz wspólnot wyznaniowych.
„W naszej analizie nie poddawaliśmy ocenie kwestii wykraczających poza kompetencje prawnika. Nie oceniamy zatem, czy wprowadzenie określonych limitów jest niezbędne dla zapewnienia ochrony zdrowia publicznego. Dokonując oceny czysto prawnej należy zauważyć, że w niektórych krajach – zwłaszcza we Francji – doszło do naruszeń praw człowieka w związku z ingerencją w wolność uzewnętrzniania religii. Potwierdziła to dwukrotnie francuska Rada Stanu. Na tym tle należy zauważyć daleko posuniętą ewolucję rozwiązań przyjętych w Polsce – od skrajnie nieproporcjonalnego ograniczenia uczestników nabożeństw do 5 osób bez względu na powierzchnię świątyni, do określonych przeliczników, podobnych jak w większości przebadanych krajów europejskich. Wciąż jednak ograniczenia wprowadzone są w drodze rozporządzenia, co czyni je sprzecznymi z postanowieniami Konstytucji RP” – komentuje dr Bartosz Zalewski z Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris