reklama

Rzecznik KGP: incydenty na Marszu Niepodległości były pojedyncze, ale należy je potępić

Marsz Niepodległości przebiegł bezpiecznie; incydenty były pojedyncze, ale należy je potępić – podkreślił rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka. Zaznaczył, że policjanci analizują m.in. spalenie zdjęcia byłego premiera, szefa PO Donalda Tuska. Jak podał, marsz zabezpieczało kilka tysięcy funkcjonariuszy.

JR

PAP

dodane 12.11.2021 09:57

Marsz Niepodległości w czwartek z ronda Dmowskiego przeszedł na błonia Stadionu PGE Narodowego. Za organizację marszu odpowiadają środowiska narodowe, jednak w tym roku – aby umożliwić jego legalne przejście – nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne.

Rzecznik komendanta głównego Policji w TVN 24 ocenił w piątek rano, że uroczystości przebiegły bezpiecznie, „bez żadnych poważniejszych incydentów”. Marsz, jak poinformował, zabezpieczało kilka tysięcy funkcjonariuszy.

Pytany, ile osób zatrzymano w Warszawie w czwartek, odparł, że nie zna dokładnej liczby, ale było ich kilka. „Te osoby były zatrzymane jeszcze tuż przed różnego rodzaju uroczystościami, głównie za posiadanie narkotyków” – przekazał.

Insp. Ciarka zaznaczył też, że na bieżąco są analizowane wszystkie zdarzenia związane z czwartkowym pochodem w stolicy, również te, z których nagrania krążą w sieci, i które dotyczą spalenia niemieckiej flagi i zdjęcia Donalda Tuska.

Według policjanta w tej sytuacji miało miejsce naruszenie dóbr osobistych Donalda Tuska. „W tym zakresie może on podejmować kroki prawne, natomiast my jeszcze dokonujemy tej analizy prawno-karnej wspólnie z prokuraturą pod kątem ewentualnego wyciągnięcia konsekwencji za wykroczenie lub za przestępstwo” – powiedział.

Jak dodał rzecznik KGP, organizatorzy podają, że udział w marszu wzięło 150 tys. osób, więc można powiedzieć, że incydenty były pojedyncze. Podkreślił przy tym, że można już je potępić. „Nie powinny nawet takie zdarzenia mieć miejsca” – zaznaczył.

Rzecznik KGP zapytany też został o interwencję wobec kontrmanifestacji zorganizowanej przez Obywateli RP. Funkcjonariusze wynieśli uczestników zgromadzenia z tego miejsca. „Nazwałbym tę sytuację ewakuacją” – zaznaczył policjant. „Tam sytuacja zaczęła się robić niebezpieczna. Osoby, które tam przebywały, rzeczywiście wchodziły w tłum i próbowały zaczepiać inne osoby” – dodał.

Jak zapewnił, było to motywowane względami bezpieczeństwa i zostało poprzedzone rozmowami zespołu antykonfliktowego.


Logo PZU

Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

1 / 1

reklama