Dzieci w Polsce poznały uroczego, niebieskiego stworka, który lubi się przytulać. Tylko że ten uroczy stworek to tak naprawdę postać z horror gry na PC, która przytula, aby udusić swoją ofiarę. Czy naprawdę nie ma już lepszych zabawek dla małych dzieci?
Huggy Wuggy to niby urocza, pluszowa zabawka, którą coraz częściej przynoszą dzieci do szkoły (szczególną popularność ma w klasach pierwszych). Jednak wpisy na Facebooku nauczycieli z przedszkola pokazują, że ta zabawka staje się również popularna w gronie przedszkolaków. Urocza, ale nie do końca. Niebieski pluszak ma bardzo szeroki uśmiech z ostrymi, zabarwionymi na czerwono zębami. Dlaczego? Bo Huggy Wuggy to postać z horror gry na PC dla młodzieży od 16 lat, która przytula, aby udusić swoją ofiarę. Jeśli się dobrze nie ukryjesz Huggy Wuggy „przytuli cię tak, że razem wydacie ostatni oddech".
Oczywiście, jak jedno dziecko pozna Huggy Wuggy, to inne od razu będzie chciało mieć, aby nie być gorsze. Świadczy o tym chociażby komentarz jednej z mam, która sprawdziła, o co prosi jej pociecha: „Córka chodzi do pierwszej klasy i niedawno poprosiła mnie, żebym jej kupiła pluszaka Huggy Wuggy, bo słyszała o tym w szkole. Jak wpisałam w wyszukiwarkę tę nazwę, zaniemówiłam. Zapytałam córki, czy wie, jak ten pluszak wygląda, powiedziała mi, że nie, ale słyszała, że to super zabawka do przytulania". Mądry rodzic wytłumaczy dziecku, dlaczego nie zawsze warto mieć to, co mają „wszyscy".
Niestety wiele osób nie ma czasu niczego sprawdzać. Ponadto rodzice coraz częściej pozwalają dzieciom, nawet bardzo małym, buszować w sieci. Dzieci mają teraz dostęp do smartfonów od najmłodszych lat. Dzieci chodzące do szkoły podstawowej bez problemu mogą znaleźć filmiki, które powstały z Huggy Wuggy w roli głównej, ale nie niosą pozytywnych treści. A Huggy Wuggy zainspirował już niektóre osoby do tworzenia treści, filmików i przerażających piosenek (np. Free Huggs). Niektórzy rodzice, którym powiedziano o takich filmikach, byli przerażeni: „Nie wiedzieliśmy, że ten pluszak to postać z horror gry, która ma taką popularność w sieci i uczy duszenia". Oczywiście są i tacy, którzy się tym w ogóle nie przejmą, bo to... tylko zabawka. Owszem, sam pluszak krzywdy nie zrobi, ale już treści, które powstają, bazując na popularności tej zabawki, są naprawdę przeróżne. Nawet wiele dorosłych osób oglądało je, delikatnie mówiąc, z niesmakiem. A dzieci będą ciekawe, co robi Huggy Wuggy. Nie łudźmy się.
Czy to naprawdę tylko zabawka? To, że Huggy Wuggy niesie pewne zagrożenie dla dzieci, to nie jest tylko wymysł dyrektorów polskich szkół. W Wielkiej Brytanii już dawno ostrzegano przed zwiększającą się popularnością Huggy Wuggy. Dorośli w tym kraju zaczęli zauważać, że ich dzieci bawią na placu zabaw w niebezpieczne zabawy: przytulają się mocno i do ucha szepczą wulgaryzmy lub grożą morderczym uściskiem. Czy na pewno chcemy, by dzieci uczyły się właśnie takich zabaw? Czy naprawdę nie ma już lepszych zabawek dla małych dzieci? Czy zamiast kupić dzieciom pięknego, tradycyjnego misia, trzeba podążać ślepo za modą? Na te pytania każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
źródło: youtube.com; mamadu.pl; facebook.com