Setki wyjazdów do pożarów w czasie świąt. Przyczyną nieuwaga i alkohol

Strażacy w czasie świąt każdego dnia po kilkaset razy wyjeżdżają do pożarów w budynkach mieszkalnych. Przyczyną najczęściej jest nieuwaga i alkohol – powiedział PAP rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski. W niedzielę PSP przeprowadziła ponad tysiąc akcji, pożary stanowiły 557 z nich.

W niedzielę Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła ponad tysiąc akcji, pożary stanowiły 557 z nich; zginęły w nich 4 osoby, a 11 zostało rannych – przekazał w poniedziałek PAP rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski. Na przykład w Chotomowie (woj. mazowieckie) w wyniku pożaru w przyczepie kempingowej zginęła jedna osoba. Z kolei w Warce (woj. mazowieckie) w pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym zginęła jedna osoba. Natomiast w Lucynowie (woj. wielkopolskie) w pożarze domu jednorodzinnego zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w czasie ubiegłorocznych Świąt Wielkanocnych strażacy interweniowali przy 1630 pożarach, z czego 342 to pożary w mieszkaniach, w których zginęło siedem osób, a 30 odniosło obrażenia. Dwa lata temu w święta doszło z kolei do ponad 3 tys. pożarów, 297 to pożary budynków mieszkalnych; zginęły cztery osoby, a 25 zostało rannych.

Jak powiedział Kierzkowski, w okresie świątecznym strażacy gaszą ok. 500 pożarów dziennie, z czego 100-200 pożarów to te w budynkach mieszkalnych. Przyczyną jest najczęściej nieuwaga i brak dozoru podczas przygotowywania posiłków, a w wielu przypadkach alkohol.

„Ludzie pozostawiają na gazie gotujące się potrawy, zapalone świeczki. Bardzo dużo pożarów powstaje, gdy domownicy są po alkoholu; zasypiają na łóżkach i fotelach z papierosami. To jest nagminne” – zaznaczył Kierzkowski.

Dodał, że ludzie przebywając w domu czują się bezpiecznie, chcą wypocząć, świętować, ale to – jak podkreślił – właśnie w pożarach domów i mieszkań ginie najwięcej osób. „Niestety zdarzają się święta z czarną serią, gdzie w jednym pożarze ginie cztery, pięć i więcej osób. Takie tragedie bardzo często zdarzają się podczas świątecznych przerw, długich weekendów” – powiedział.

Podkreślił, że ludzie odpoczywając w domu zapominają się i myślą, że nic złego ich nie czeka, „bo przecież wypadki zdarzają się poza domem”. „Nic bardziej mylnego. Statystyki strażackie mówią, że najwięcej ofiar śmiertelnych pożarów ginie w domach, a nie w innych budynkach” – powiedział.

Dodał, że strażacy najczęściej do pożarów domów i mieszkań wyjeżdżają w porze śniadania, obiadu i kolacji. „To często wieczorne odgrzewanie potraw, kiedy zapominamy, że coś wstawiliśmy na gaz, oglądamy telewizję, lub zasypiamy” – zaznaczył.

Podkreślił, by w przypadku gaszenia palącego się na gazie tłuszczu nie używać wody. „W takim wypadku to najgorszy środek gaśniczy. Powinniśmy przykryć czymś patelnię. Warto też mieć w domu dla własnego bezpieczeństwa gaśnicę albo czujkę dymu, która nas ostrzeże przed niebezpieczeństwem” – powiedział.

„Mamy gaśnice w samochodach, w budynkach handlowych i biurowych, gdzie przepisy tego wymagają, w domach często tej gaśnicy brakuje. Widać jednak, że jest coraz więcej czujek dymu. To bardzo dobry trend. Idealnie by było, gdyby taka czujka była w każdym domu a tam, gdzie są piecyki gazowe czy na węgiel powinniśmy mieć także czujkę czadu. To zwiększa nasze bezpieczeństwo i nasze szanse na przeżycie” – podkreślił Kierzkowski.

Zwrócił też uwagę na coraz bardziej popularne spraye gaśnicze, które są lekkie i zajmują niewiele miejsca. „To bardzo popularne i przydatne narzędzie. Nie jest to co prawda gaśnica w rozumieniu norm polskich, czy europejskich, ale jest to rozwiązanie dość tanie i skuteczne. Podczas niewielkiego pożaru domowego – garnek z potrawą, urządzenie elektryczne do 1000 volt – spełnia on swoją funkcję” – powiedział.

Zaapelował także by nie blokować dróg ewakuacyjnych, co jest częste szczególnie w budynkach wielorodzinnych. „W blokach to jest koszmar, bo klatki schodowe, które służą do ewakuacji są często zastawione szafkami, wózkami, rowerami, kwiatami, wszystkim co można tam postawić” – mówił. Dodał, że warto zadbać także o czyszczenie komina, czy o przeglądy instalacji i wentylacji.

W ostatnich dniach doszło do kilku pożarów, w wyniku których było kilka ofiar śmiertelnych. W środę w miejscowości Bogusławice w województwie łódzkim w pożarze budynku wielorodzinnego, który zgasł samoistnie zginęła jedna osoba. Kolejna osoba zginęła w poniedziałek w Rzepinie w województwie lubuskim, gdzie zapaliło się mieszkanie w kompleksie mieszkalnym w zabudowie szeregowej. (PAP)

autorzy: Marcin Chomiuk, Szymon Zdziebłowski

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama