„Wierni Kościoła katolickiego nigdy nie nazywają swojego Kościoła religią Maryi, ale bardzo czczą oni Najświętszą Maryję Pannę” – pisał o. Maksymilian Kolbe.
W lutowym numerze 1936 r. japońskiego „Rycerza Niepokalanej” o. Kolbe wytłumaczył czytelnikom, dlaczego katolicy czczą Maryję. Skłoniła go do tego opisana sytuacja:
„Słyszałem, że niedawno pewien człowiek przejeżdżając przez Simonoseki pytał ludzi na ulicy, gdzie jest kościół katolicki, ale wszyscy odpowiedzieli, że nie wiedzą. Wreszcie ktoś rzekł: A, to chodzi o religię Maryi!? i zaraz pouczył go, gdzie jest katolicki kościół”.
O. Maksymilian podkreślił, że „wierni Kościoła katolickiego nigdy nie nazywają swojego Kościoła religią Maryi, ale bardzo czczą oni Najświętszą Maryję Pannę, ludzie zaś nieznający katechizmu odnoszą się do nich z podejrzeniem”.
Ponieważ kult maryjny budził zdziwienie i nie był dobrze rozumiany, postanowił to wytłumaczyć. Przypomniał najważniejsze rzeczy związane z czczeniem Matki Bożej, także to, że była ona człowiekiem, a nie Bogiem.
„Wierni katolicy gorąco czczą Matkę Bożą, ale nigdy jako Boga. Najświętsza Maryja Panna jako stworzenie Boże urodziła się przed dwudziestu wiekami – z rodziców jak inni zwyczajni ludzie; jest więc tylko człowiekiem” – pisał.
Dlaczego więc Ją czcimy? Jak tłumaczył:
„Kościół katolicki poucza, że Jezus Chrystus, będąc odwiecznym i nieskończonym Bogiem, narodził się w czasie, a wtedy jako Matkę wybrał sobie Maryję, wcielił się w Jej żywocie i z Niej się narodził. Stąd Kościół naucza, że Maryja jest Matką Boga, to zaś jest powodem Jej czci. Ponadto jest Ona niezrównanym zwierciadłem cnót wszelkich, stąd Kościół czci Ją i uwielbia”.
Przypomniał scenę zwiastowania i słowa anioła, które uważa za wzór, jakim powinniśmy czcić Maryję: „I wszedłszy Anioł do Niej rzekł: Bądź pozdrowiona łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś ty między niewiastami” (Łk 1,28).
Jak zaznaczył, „uświęcenie zależy od łaski Bożej”. To, że Maryja jest pełna łaski, objawił anioł podczas zawistowania, nazywając ją w ten sposób. „Tym samym objawił on, że Najświętsza Maryja Panna jest całkowicie doskonałą świętą” – pisał o. Kolbe.
Dodał, że Maryja w „Magnificat” przepowiedziała, że ludzie będą ją czcić na całym świecie: „Oto odtąd błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody. Albowiem uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest i święte imię Jego”.
Św. Maksymilian zauważył również, że kult maryjny pojawił się w chrześcijaństwie bardzo wcześnie i od początku jest silnie obecny w Kościele.
„Cześć oddawana Maryi widoczna jest w obrazach katakumb, w okresie pierwszych prześladowań Kościoła, już przed siedemnastu lub osiemnastu wiekami, mianowicie w pierwszym, drugim i trzecim wieku. Gdy skończyły się prześladowania, cześć Matki Bożej objawia się coraz więcej w obrazach, rzeźbach i kościołach [Jej poświęconych] i to przez okres piętnastu wieków”.
Dodał, że kiedy „około czterech wieków temu pewien heretyk sprzeciwił się czci Matki Bożej”, katolicy nie przestali jej czcić, ale gorliwie się do niej modlili słowami pozdrowienia anielskiego.
Warto przypomnieć, że chociaż czczono Maryję od początku, oficjalnie Jej kult i tytuł Matki Bożej zatwierdzono na soborze w Efezie w 431 roku. Maryja była człowiekiem, ale ponieważ została wybrana na Matkę Syna Bożego, została zachowana od grzechu pierworodnego. Tę prawdę wyraża dogmat o niepokalanym poczęciu ogłoszony przez Piusa IX w 1854 roku. Brzmi on: „Ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana jako nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną, i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”.
Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że kult Maryi jest inny niż Boga, o czym wspomniał o. Kolbe w swoim artykule.
„Najświętsza Dziewica «słusznie doznaje od Kościoła czci szczególnej. Już też od najdawniejszych czasów Błogosławiona Dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem Bożej Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich swoich przeciwnościach i potrzebach. Kult ten, choć zgoła wyjątkowy, różni się przecież w sposób istotny od kultu uwielbienia, który oddawany jest Słowu Wcielonemu na równi z Ojcem i Duchem Świętym, i jak najbardziej sprzyja temu kultowi. Wyraża się on w świętach liturgicznych poświęconych Matce Bożej oraz w modlitwie maryjnej, takiej jak różaniec, który jest «streszczeniem całej Ewangelii»” (KKK 971).
W Katechizmie podkreślono również, że Maryja nie przysłania Jezusa, ale do Niego prowadzi: „Jezus, jedyny Pośrednik, jest drogą naszej modlitwy; Maryja, Matka Jezusa i Matka nasza, nie przysłania Go; Ona «wskazuje drogę», jest jej «Znakiem», według tradycyjnej ikonografii na Wschodzie i na Zachodzie” (KKK 2674).
Chociaż teologia maryjna jest w Kościele bardzo bogata, o. Kolbe prostymi słowami skierowanymi do japońskich czytelników „Rycerza Niepokalanej” wytłumaczył, dlaczego i w jaki sposób Kościół czci Maryję. To zagadnienie było mu szczególnie bliskie, bo to Jej powierzył swoje życie i dzieło i miał z Nią wyjątkową więź.
Źródło: pisma.niepokalanow.pl, KKK
Materiał powstał w ramach projektu „Polska energia zmienia świat” dzięki wsparciu Partnerów: Fundacji PGE, Fundacji PZU, dofinansowaniu ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Narodowego; Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Funduszu Patriotycznego oraz Sponsorów ENEA S.A. , KGHM Polska Miedź. Mecenasem Projektu jest Tauron Wytwarzanie S.A. Partnerem medialnym jest telewizja EWTN.