Członkini Państwowej komisji ds. pedofilii chce karać biskupów, nie znając obowiązujących procedur ws. pozyskiwania akt procesowych od Kościoła

Adwokat Karolina Bućko, nowo wybrana członkini Państwowej komisji ds. pedofilii zapowiedziała w wywiadzie dla Onetu, że będzie „karać także biskupów”, którzy odmawiają komisji, prokuratorom i sądom wydania akt księży pedofilów.

Prawniczka zarzuca polskiemu Episkopatowi, że „od dawna odmawia wydania akt księży pedofilów” oraz że pragnie tę sytuację zmienić poprzez doprowadzenie do uchwalenia przepisów nakazujących sankcje wobec instytucji, które odmawiają wydania dokumentów dotyczących przestępstw seksualnych popełnianych na małoletnich. Wyjaśnia, że jedną z naczelnych zasad zawodu adwokackiego jest „bycie odważnym, więc nie będę się bała karać także biskupów”.

Tymczasem nie jest prawdą, że Kościół w Polsce nie chce wydawać akt procesowych dotyczących księży pedofilów wymiarowi sprawiedliwości czy „Państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości wobec małoletniego poniżej lat 15”, w skrócie zwanej Państwową komisją ds. pedofilii.

Bez wykrętów

Kościół deklaruje gotowość wydawania takich akt, ale pod warunkiem, że występujące o nie instytucje zwrócą się w tej sprawie do Stolicy Apostolskiej na drodze tzw. międzynarodowej pomocy prawnej. Nie jest to wykręt ze strony polskich biskupów, lecz procedura obowiązująca w całym demokratycznym świecie odnośnie do akt postępowań procesowych prowadzonych przez sądy zagraniczne.

Taka sytuacja zachodzi w przypadku procesów księży podejrzewanych o molestowanie seksualne osób małoletnich bądź bezbronnych. Kanoniczne dochodzenie wstępne (przedprocesowe) toczy się na terenie danej diecezji, ale jeśli zarzuty okażą się wiarygodne, to cała dokumentacja przekazywana jest Dykasterii Nauki Wiary. Dalsze podstępowanie prowadzone jest bezpośrednio przez trybunał Dykasterii lub pod jego kierunkiem.

Państwowa komisja ds. pedofilii lub polskie sądy mogą otrzymać akta procesowe, ale drogą dyplomatyczną, w oparciu o zasadę międzynarodowej pomocy prawnej, analogicznie jak akta procesowe wymiaru sprawiedliwości innych państw.

Państwowa komisja ds. pedofilii została poinformowana o tym oficjalnie w liście z 14 stycznia 2022, jaki wystosował Prymas Polski abp Wojciech Polak, do jej ówczesnego przewodniczącego prof. Błażeja Kmieciaka. List prymasa został wysłany w ślad za szczegółowym wyjaśnieniem wspomnianych procedur przez Nuncjaturę Apostolską w Warszawie. Nuncjatura przekazała 9 grudnia 2021 r. polskim biskupom oraz ordynariuszom zakonnym „Wskazania dotyczące współpracy ze świeckim wymiarem sprawiedliwości”.

Wynika z nich, że biskupi diecezjalni oraz wyżsi przełożeni zakonni winni aktywnie współpracować z sądami powszechnymi w ramach diecezjalnego etapu postępowania. A nawet „jeżeli nie ma wyraźnego obowiązku prawnego, władza kościelna powinna zawiadomić właściwe władze państwowe o każdym przypadku, w którym uzna to za niezbędne dla ochrony osoby pokrzywdzonej lub innych osób małoletnich przed ryzykiem narażenia na kolejne przestępstwa”.

Inny jednak status – o czym przypomina Nuncjatura – mają toczące się w diecezjach dochodzenia, od momentu przekazania ich dokumentacji do właściwych dykasterii Stolicy Apostolskiej i dalszego postępowania prowadzonego na mocy jej delegacji. Wówczas mamy do czynienia z odrębnym podmiotem międzynarodowym, jakim jest Stolica Apostolska.

Jeśli więc organy polskiego wymiaru sprawiedliwości chcą otrzymać dokumentację takiego procesu, muszą wystąpić z wnioskiem do Stolicy Apostolskiej o międzynarodową pomoc prawną.

Drugi przekazany biskupom przez Nuncjaturę dokument zawiera bardziej szczegółowe uwagi opracowane przez Papieską Radę ds. Tekstów Prawnych. Dokument ten przypomina także o zniesieniu tajemnicy papieskiej w sprawach o wykorzystanie seksualne od 2019 r., a więc informacje dotyczące toczących się postępowań nie są obciążone klauzulą tajności.

Należy zauważyć, że polskie sądy zaczęły już stosować się do tej procedury i przynosi ona efekty. Dowodem jest postępowanie w sprawie duchownego z Wielkopolski, oskarżonego o seksualne molestowanie małoletnich, toczące się przed sądem w Chodzieży. Początkowo media informowały, że metropolita poznański abp Stanisław Gądecki odmówił sądowi wydania akt procesowych oskarżonego, tłumacząc, że zostały one przekazane Stolicy Apostolskiej. Ale jednocześnie namawiał sąd do wystąpienia o nie do Watykanu. 28 marca br. Gazeta Wyborcza poinformowała, że „do sądu w Chodzieży wpłynęło z Watykanu ponad 200 stron kościelnych akt z procesu księdza pedofila Krzysztofa G., których wydania odmawiał wcześniej metropolita poznański”. 29 listopada br. zapadł wyrok i Krzysztof G. został skazany na 8 lat więzienia.

Warto więc, aby do opisanych powyżej,  a obowiązujących w całej Europie procedur, zaczęła się stosować również Państwowa komisja ds. pedofili, w miejsce oskarżania przez jej członków polskich biskupów, że nie chcą przekazywać akt dotyczących postępowań wobec księży pedofilów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama