O. Kowalczyk o podziałach społecznych: zaciekłość jest wielka, niekiedy aż po grób

„Chodzi przede wszystkim o polityczny podział na obecny obóz rządzący i opozycję, której część jest tzw. totalną opozycją, co znaczy, że jest totalnie przeciw wszystkiemu, co rządzący mówią i robią” – zwraca uwagę felietonista „Idziemy” o. Dariusz Kowalczyk SJ.

Publicysta w felietonie „Podziały i zgoda w narodzie” zwraca uwagę, że ta nie tylko trwająca, ale pogłębiająca się od wielu lat sytuacja społeczno-polityczna doczekała się różnych badań. Jezuita powołuje się na badanie przeprowadzone przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego z 2018 „Polaryzacja polityczna w Polsce. Jak bardzo jesteśmy podzieleni”, które wykazało głęboki podział oraz obecność negatywnych uczuć po obu stronach sceny politycznej.

Jednakże, jak zaznacza autor: „Badania pokazały, że wyborcy partii opozycyjnych żywią bardziej negatywne uczucia do oponentów politycznych i bardziej ich dehumanizują, niż to czynią zwolennicy Zjednoczonej Prawicy”. Mimo tego to właśnie „zwolennicy opozycji są przekonani, że to ich oponentów cechuje nienawiść, a samych siebie uważają za ludzi niepozbawionych osobistej i politycznej kultury”.

Publicysta jest zdania, że badania (mimo że przeprowadzone 5 lat temu) nie tracą na swojej aktualności oraz przekładają się na czasy współczesne. Jezuita przywołuje pewne spotkanie, które miało miejsce podczas podróży z Krakowa do Warszawy. Pewna kobieta podzieliła się, „że w Krakowie były korki, bo miały tam miejsce Senioralia, które «oczywiście musiały się zacząć Mszą», której przewodniczył «ten okropny człowiek». Autor zaznacza, że początkowo wysłuchiwał rozmówczyni, jednak gdy po jakimś czasie wyraził swoje zdanie o wizerunku Morawieckiego i Dudy, którzy na tle Kopacz i Komorowskiego nie wypadają źle, usłyszał słowa, że prawdopodobnie jest „pisiorem” oraz że ma w sobie „tyle nienawiści”.

„Zaciekłość jest rzeczywiście wielka. Niekiedy aż po grób. Oto na jednym z nagrobków na Cmentarzu Komunalnym w Międzychodzie (wielkopolskie) pojawiło się osiem gwiazdek. I wszystko wskazuje na to, że nie chodzi o gwiazdki betlejemskie, ale o skrót wulgarnego antypisowskiego hasła (***** ***). Zarządca cmentarza uważa, że napis narusza regulamin i zakłóca powagę miejsca. Rodzina zmarłej twierdzi natomiast, że osiem gwiazdek było ostatnią wolą zmarłej i że jest gotowa ich bronić nawet w sądzie” – czytamy w felietonie.

Na pytanie, jak wprowadzić pokój oraz zgodę pomiędzy podziałami autor odpowiada fragmentem znajdującym się w „Dezyderacie”: „O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych – są udręką ducha”.

„I pamiętajmy, że nawet Jezusowi nie udało się żyć ze wszystkimi w zgodzie. Wręcz przeciwnie! Został ukrzyżowany przez święcie przekonanych o swoich racjach” – puentuje ks. Dariusz Kowalczyk SJ.

Źródło: „Idziemy"

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama