Sukces na zakończenie elimanacji ME. Polscy szczypiorniści pokonali Łotwę

Polscy piłkarze ręczni na zakończenie kwalifikacji mistrzostw Europy 2024 pokonali w Ostrowie Wlkp. Łotwę 31:14 (16:9). Biało-czerwoni kilka dni temu zwycięstwem nad Włochami zapewnili sobie awans do finałów, których gospodarzem będą Niemcy.

Polska: Jakub Skrzyniarz, Marcel Jastrzębski - Damian Przytuła 2, Michał Daszek, Piotr Jędraszczyk 4, Michał Olejniczak 2, Krzysztof Komarzewski 3, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 4, Paweł Paterek 1, Arkadiusz Ossowski 1, Kamil Syprzak 2, Arkadiusz Moryto 6, Dawid Dawydzik 3, Ksawery Gajek 2, Mikołaj Czapliński 1.

Łotwa: Edgars Kuksa, Rolands Lebedevs - Guntis Pilpuks 2, Karlis Krumins, Linards Usans 2, Kristers Ozols, Andis Bors, Kristians Jonuska, Nils Kreicbergs 2, Rauls Serafimovics 2, Ricards Juzups 3, Valdis Kalnins 1, Jevgenijs Rogonovs 1, Arturs Meiksans, Antons Suleiko, Endijs Kusners 1.

Karne minuty: Polska - 10 min, Łotwa – 10 min.

Sędziowali: Metodija Ilievski, Mihajlo Ilievski (Macedonia Płn.).

Reprezentacja Polski szczypiornistów po raz pierwszych w historii zagrała w Ostrowie Wlkp. Dla trenera Marcina Lijewskiego mecz miał szczególne znaczenie, gdyż urodził się w pobliskim Krotoszynie, a dodatkowo jest wychowankiem miejscowego klubu Ostrovii.

Lijewski, który czwartkowym meczem z Włochami debiutował w roli selekcjonera, dokonał czterech zmian w składzie w porównaniu do poprzedniego meczu biało-czerwonych. Do protokołu wpisał Marcela Jastrzębskiego, Arkadiusza Ossowskiego, Dawida Dawydzika i debiutanta Ksawerego Gajka, zawodnika KPR Arged Ostrovia.

„Poza Patrykiem Walczakiem, który ma problemy ze stopą, każdy z zawodników jest zdolny do grania. Chciałem wykorzystać cały zespół. Chłopcy bardzo ciężko pracują na treningach i zasługują na swoją szansę" – tak szkoleniowiec przed spotkaniem uzasadniał zmiany w składzie.

Wynik otworzył Szymon Sićko. Po chwili Marcel Jastrzębski nie dał się zaskoczyć z rzutu karnego egzekwowanego przez Ricardsa Juzupsa, a gospodarze kolejne akcje kończyli bramkami. To spowodowało, że serbski trener rywali Davor Cutura już w 7. min., przy stanie 6:1, poprosił o czas. Uwagi pomogły Łotyszom, gdyż mecz na długie minuty się wyrównał. Trudny do upilnowania w tej części gry był zwłaszcza skrzydłowy Juzups.

Wśród biało-czerwonych świetną partę rozgrywał 21-letni Piotr Jędraszczyk, który dokładnie rozdzielał piłki i sam zdobywał bramki (w sumie cztery). Kibicom bardzo przypadły do gustu dwa gole z rzędu rzucone do pustej łotewskiej bramki przez Sićkę i Dawida Dawydzika.

W przerwie oficjalnie pożegnano byłego reprezentanta kraju Krzysztofa Lijewskiegogo, brata Marcina, a aktualnie asystenta trenera Talanta Dujszebajewa w Barlinku Industrii Kielce. Młodszy z rodzeństwa w narodowcy barwach, w latach 2003-2017, rozegrał 188 meczów, w których zdobył 448 goli.

W drugiej połowie bramki gospodarzy pilniował Jakub Skrzyniarz (MVP meczu), który szybko popisał się udanymi interwencjami. To pozwoliło na powiększenie przewagi do dwucyfrowej różnicy (22:11). Przed upływem trzeciego kwadransa Łotysze wycofali golkipera kosztem siódmego zawodnika z pola.

Wysokie prowadzenie pozwoliło polskiemu trenerowi na wykorzystanie wszystkich zawodników. Dzięki temu aż dwunastu z nich wpisało się na listę strzelców. Biało-czerwoni pokonali Łotwę po raz piąty w historii sześciu bezpośrednich spotkań. (PAP)

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama