Zło może wszystko zakwasić – nieco inna interpretacja przypowieści

Dzisiejsze przypowieści są wezwaniem do radykalnej pracy nad sobą, a cierpliwości i miłosierdzia względem słabości drugiego człowieka – pisze ks. dr Zbigniew Grochowski w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na niedzielę 23 lipca.

Jezus kontynuuje w dzisiejszej Ewangelii nauczanie w przypowieściach. Parabole o pszenicy i kąkolu zdają się nawiązywać do tej o siewcy, która wybrzmiała w liturgii minionej niedzieli. Dobre ziarno wzrasta prawidłowo, ale towarzyszy mu chwast. Co ciekawe, chwastu nie należy usuwać od razu, ale trzeba pozwolić rosnąć obojgu, pozostawiając je na dzień żniwa. Dopiero wtedy dobro zostanie definitywnie oddzielone od zła. „Dzięki temu nie nastąpi ryzyko popełnienia błędu pomylenia jednego z drugim" – podkreśla biblista.

Parabola o pszenicy i kąkolu oraz jej wyjaśnienie stanowią „ramę" dla dwóch innych przypowieści – o ziarnku gorczycy i o zaczynie. Choć najczęściej są one interpretowane jako ilustracja dynamizmu ewangelizacji, ich nieprzypadkowa struktura podkreśla raczej istnienie w świecie nie tylko moralnego dobra, ale także i zła. Czy nie warto więc pokusić się o nieco inną interpretację przypowieści o ziarnku gorczycy i zakwasie? – pyta ks. dr Grochowski.

Jak podkreśla biblista, hebrajski ḥāmēṣ [czyt. hamec] i jego grecki odpowiednik ζύμη [czyt. dzyme] oznaczają kwas, który należy usnąć z żydowskich domów w kontekście Paschy oraz unikać go podczas składania Panu Bogu ofiar. Paweł z Tarsu, nawiązując do Święta Przaśników, podkreśla konieczność zachowywania czystego i szczerego serca, które jest przeciwieństwem „kwasu złości i przewrotności" (1 Kor 5,6-8). Przypowieść o zakwasie jest więc raczej wezwaniem do radykalnego nawrócenia i nietolerowania w sobie nawet najmniejszego zła, które może „wszystko zakwasić".

Chrześcijanin, dodaje ks. Grochowski, na wzór Jezusa, powinien jednak z wielką wyrozumiałością podchodzić do drugiego człowieka, żeby przypadkiem nie zniszczyć kiełkującego w nim dobra pod pretekstem usunięcia zła. A zanim przystąpi do usunięcia drzazgi z jego oka, wpierw winien zająć się belką obecną we własnym, mając na uwadze prawdę o tym, że nawet niewielki grzech w jego własnym sercu może po czasie przerodzić się w wielkie zło. Dlatego sąd należy pozostawić Panu Bogu, który w Dniu Ostatecznym sam oceni wszystko w prawdzie i miłości.

Przypowieści o ziarnku gorczycy i zakwasie - nieco inna interpretacja - ks. dr Zbigniew Grochowski
Centrum Heschela KUL

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama