Impas rozmów z rządem. MEN obowiązkowo chce uczyć seksu. Bp Osial pyta: a co z obligatoryjną religią lub etyką?

„Skoro może być obligatoryjna edukacja zdrowotna to dlaczego nie może być obligatoryjnej etyki dla tych, którzy rezygnują z lekcji religii?” – pyta bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowalnia Katolickiego KEP. Dziś odbyło się spotkanie podkomisji ds. Religii w szkole, prowadzonych w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Strony nie znalazły porozumienia.

Marcin Przeciszewski, KAI: Komunikat po dzisiejszym spotkaniu Podkomisji ds. religii w szkole sformułowany jest w dość kategorycznym tonie. Czy strona rządowa, pomimo wczorajszego jednoznacznego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie zamierza respektować zawartej w polskim prawie zasady, że uregulowania ze strony MEN winny następować „w porozumieniu” z władzami Kościoła katolickiego innych Kościołów i związków wyznaniowych?

Bp Wojciech  Osial: Podczas dzisiejszego spotkania zabrakło porozumienia. Było to drugie posiedzenie Podkomisji ds. religii w szkole, powołanej przez Komisję Wspólną Przedstawicieli Rządu Rzeczpospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski. Rozmowy jednak trwają, ale przenosimy je na prośbę strony kościelnej z prac podkomisji na forum Komisji Wspólnej. Strona kościelna oczywiście mocno podkreśla konieczność wymaganego przez prawo porozumienia. To, że jest to droga słuszna, potwierdził wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Czy w jakiś sposób strona rządowa odniosła się do wczorajszego wyroku Trybunału, czy było to przedmiotem rozmowy? Czy po tym wyroku Ministerstwo Edukacji zawiesi stosowanie rozporządzenia z sierpnia br. o łączeniu klas z różnych poziomów nauczania?

Była rozmowa na temat wczorajszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Nie chcę się wypowiadać na temat stanowiska MEN. Najlepiej jest zapytać o stanowisko samo Ministerstwo. Przypomnę tylko rzecz znaną, że kiedy zmiany w Rozporządzeniu zostały wniesione do Trybunału Konstytucyjnego i rozporządzenie zostało zabezpieczone, wówczas Minister Edukacji poinformowała, że zabezpieczenie nie wywołuje skutków prawnych.

W komunikacie po dzisiejszym spotkaniu jest mowa o „kompromisowej propozycji reformy” wysuniętej przez stronę kościelną, która ma polegać – jak czytamy - na stopniowym ograniczaniu liczby godzi lekcji religii w szkołach średnich oraz obligatoryjność przedmiotu: religia/etyka. Czy oznacza to, że Kościół godzi się na ograniczenie lekcji religii do jednej godziny w tygodniu ale pod warunkiem, że uczeń obligatoryjnie będzie musiał wybrać religię lub etykę?

Propozycja przedstawiona przez stronę kościelną jest taka, aby uczeń obligatoryjnie wybierał religię lub etykę i jesteśmy otwarci na redukcję lekcji religii do jednej godziny w tygodniu w szkole średniej, ale redukcja ma być stopniowa i ma być rozłożona na kilka lat, przy poszanowaniu praw pracowniczych nauczycieli religii. Skoro może być obligatoryjna edukacja zdrowotna to dlaczego nie może być obligatoryjnej etyki dla tych, którzy rezygnują z lekcji religii?

Pomysł kościelny wygląda na idący na rękę min. Nowackiej, która walczy o to, aby ograniczyć ilość lekcji religii. Z jakiego zatem powodu pomysł ten nie został przyjęty, jakie były argumenty strony rządowej?

My wyszliśmy z konkretną propozycją kompromisową. Nasza argumentacja wypływa z głębokiego przekonania, że chodzi nam przede wszystkim o dobro ucznia, o jego wychowanie do wartości. To jest pytanie czy wychowanie etyczne jest ważne. Jeśli jest ważne to je wprowadzamy. Co do ilości godzin wykazaliśmy wolę ustąpienia. Dlaczego Ministerstwo to odrzuca to najlepiej zapytać samo Ministerstwo.

Co w sytuacji obecnego impasu można zrobić? Strona kościelna wnioskuje o spotkanie Komisji Wspólnej rządu i Episkopatu w trybie pilnym. Czy jakieś inne kroki można podjąć?

Powtórzę, rozmowy Episkopatu z Koalicją rządzącą trwają. Poprosiliśmy o spotkanie w trybie pilnym. Teraz będziemy  rozmawiać na forum całej Komisji Wspólnej. Dopóki rozmawiamy jest zawsze nadzieja.

 Dziękuję za rozmowę.

Źródło: KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama