Sytuacja na północno-wschodnim Mazowszu poprawia się. Dojazd do wsi Młynarze nadal jest jednak utrudniony.
Powódź roztopową spowodowało spiętrzenie kry i tzw. cofka, czyli podwyższeni poziomu wody postępujące w górę rzeki. Wylał Bug i jego dopływy, takie jak Liwiec. Kilka miejscowości zostało zalanych.
Rzeki wylały, kiedy rozpoczęła się odwilż i roztopy połączone z intensywnymi deszczami Gleba stała się przesączona wodą i nie jest w stanie pochłaniać jej dalszych ilości.
Pod wodą znalazły się zabudowania m.in. w Kamieńczyku, Młynarzach i Kuligowie. Mieszkańcy wraz ze strażakami i żołnierzami 5. Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej walczyli z żywiołem, układając worki z piaskiem. Strażacy i terytorialsi zapewnili też transport, m.in. dzieci do szkół. Wojskowi prowadzą też patrole piesze i na pojazdach, monitorując stan wałów przeciwpowodziowych i stan Bugu.
„Żołnierze realizują postawione zadania z determinacją i zaangażowaniem, aby zapewnić pomoc mieszkańcom dotkniętym kryzysem. Nasze działania są skoordynowane i oparte na współpracy z Państwową Strażą Pożarną. Jesteśmy gotowi podjąć wszelkie środki, aby zapewnić bezpieczeństwo i wsparcie dla potrzebujących” – powiedział płk dr Paweł Lech, dowódca 5 MBOT.
Woda powoli opada, ale w niektórych miejscach ciągle niemożliwe jest przejście lub przejazd, nawet samochodem terenowym. Trudna jest wciąż sytuacja we wsi Młynarze. Mieszkańcy narzekają na to, że mimo planów, koryto Bugo nie zostało nigdy pogłębione, gdyż sprzeciwili się temu ekolodzy.
Powody do niepokoju dają też rzeki w innych regionach kraju, m.in. Odra, Widawa i Prosna. Stan alarmowy został zanotowany na stacjach hydrologicznych w dorzeczu Wisły, Odry i w dorzeczu Przymorza.
Źródła: ciechanow.cozadzien.pl, twojapogoda.pl, fakt.pl